Kolejny dobry dzień dolara

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Dobra passa dolara trwa. Co ważne, nie jest to seria oderwana od danych makroekonomicznych. Coraz głośniej jednak słychać wypowiedzi zapowiadające korektę.

Kolejne lepsze dane z USA

Wczoraj zobaczyliśmy wyraźnie lepsze od oczekiwań dane na temat zamówień w USA. Teoretycznie 0,3% to nie jest olbrzymia zmiana, ale należy pamiętać, że to miesięczne odczyty. Lepiej od oczekiwań wypadł nawet słaby ostatnio subindeks zamówień na dobra trwałego użytku. Na rynku można mówić o euforii. Kurs dolara umacnia się do euro niemal bez przerwy od wielu tygodni. Jeszcze w lipcu za 1 euro płacono ponad dolara i 12 centów. Dzisiaj jest to już 7 centów mniej. W rezultacie przebiliśmy marcowe minima na parze EURUSD. Do minimów ze stycznia brakuje już naprawdę niewiele. Patrząc na ogromny entuzjazm inwestorów, pojawia się wątpliwość gdzie jest granica tego ruchu. Po tak silnym umocnieniu dolara korekta wydaje się naturalną konsekwencją. Szczególnie, że gdzieś z tyłu głowy mamy budżet w USA, a tamtejszy klimat polityczny nie gwarantuje, że unikniemy niespodzianek.

Dolar australijski pod presją

Wczoraj poznaliśmy dane na temat inflacji w Australii. Zgodnie z oczekiwaniami wzrosła ona do poziomu 5,2% z zeszłomiesięcznego 4,9%. Przy głównej stopie procentowej na poziomie 4,1% nie jest to jeszcze duży problem, ale na pewno nie powinien być ignorowany. Inwestorzy nie wierzą w dalsze podwyżki, bo po samej publikacji dolar australijski lekko tracił na wartości do amerykańskiego.

W Czechach bez zmian

Podobnie jak Węgrzy we wtorek, wczoraj Czesi nie zmienili sóp procentowych. Czesi są co prawda w lepszej sytuacji, bo inflacja konsumencka przekracza stopy procentowe już tylko o 1,5%. W tym tempie jeszcze w tym roku jest szansa ujrzeć realnie dodatnie stopy procentowe u naszego południowego sąsiada. Kurs czeskiej korony po samej decyzji umocnił się o około 1%. Dzisiaj od rana jednak widzimy wyraźną korektę umocnienia. Powodem był fakt, że część analityków widząc spadające tempo wzrostu cen, oczekiwało, że Czeski Narodowy Bank może chcieć, podobnie jak w Polsce RPP, dać ulżyć społeczeństwu mającemu kredyty na zmiennej stopie kosztem utrzymania wysokiej inflacji na dłużej.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka,
14:30 – USA – PKB,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl