Kurs złotego w najbliższym czasie bez szansy na umocnienie

Pod koniec 2020 r. NBP zwrócił na siebie uwagę kilkukrotnie interweniując na rynku walutowym. W drugiej połowie ubiegłego roku w protokołach z posiedzeń RPP pojawiło się stwierdzenie, że silniejszy kurs złotego jest zagrożeniem dla szybkiego ożywienia polskiej gospodarki po Covid-19. Stąd też, gdy złoty umocnił się pod koniec października o więcej niż 4% i spodziewano się kolejnego umocnienia, NBP podjął decyzję o interwencji. Im bowiem słabszy złoty, tym wyższy zysk NBP, a tym samym większe wsparcie dla budżetu państwa.

Wyniki bilansu handlowego i rachunku bieżącego bilansu płatniczego (w obu przypadkach zanotowano nadwyżki) nie stanowią jednak argumentu do interwencji. Nawet inflacja, która w ubiegłym roku była poniżej celu inflacyjnego, w tym roku nie spowolni znacząco.

Pierwsze tegoroczne posiedzenie NBP odbędzie się 13. stycznia. Obniżka stóp jest relatywnie prawdopodobną opcją. Pozostaje jednak kwestia, czy będzie ona dotyczyć tylko stopy referencyjnej (redukcja z 0,1% na 0%), czy również stopy depozytowej (z 0% na -01,1%).

Złoty w tym tygodniu się umacniał, ale nie zszedł poniżej poziomu 4,50 PLN/EUR. W piątek rano kurs wynosił 4,51. Kurs eurodolara nie odnotował większych zmian i na koniec tygodnia był na poziomie 1,221 USD/EUR.

Malwina Krakus, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA