Luka inwestycyjna w polskim rolnictwie wynosi 2,2 mld euro. Obszary wiejskie potrzebują nowych form finansowania


Polskie rolnictwo jest niedofinansowane. Lukę inwestycyjną szacuje się na 2,2 mld euro. Największymi wyzwaniami dla branży jest uzyskanie stabilnego finansowania i rozwój technologii, który stworzy nowe możliwości w rolnictwie. Eksperci podkreślają, że rolnictwo konkurencyjne i opłacalne ekonomicznie wymaga odpowiednich inwestycji i wprowadzenia nowych instrumentów finansowych poza dotacjami, dzięki którym rolnicy będą mogli uzyskać finansowanie poprzez banki komercyjne.

– Polskie gospodarstwa rolne są znacząco mniejsze niż w całej Europie. Mają bardziej ograniczone aktywa i w związku z tym generują mniejsze przychody w skali europejskiej. Wyzwaniem dla polskich rolników jest więc pozyskanie finansowania. Kwestie zabezpieczeń i spłacania pożyczek są trudniejsze niż w innych krajach europejskich – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Hubert Cottogni z Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego.

Sektor rolny w Polsce zatrudnia 2,3 miliona osób, którzy stanowią 16,3 proc. siły roboczej. Rolnictwo generuje 2,3 proc. PKB. Obecnie w Polsce działa 1,4 mln gospodarstw rolnych, z czego 62,2 proc. produkuje głównie na rynek. Średnia powierzchnia użytków rolnych gospodarstwa rolnego wynosiła na koniec 2015 toku 10,35 ha (dane GUS). W większości krajów Unii wzrasta powierzchnia gospodarstw – średnia w latach 1960–2000 zwiększyła się z 24 do 40 ha. W Polsce gospodarstwa powyżej 100 ha użytkują 22 proc. gruntów rolnych, dla porównania średnia w Unii Europejskiej to 48 proc.

– Z jednej strony mamy bardzo widoczne w Polsce niedoinwestowanie niekorzystne dla sektora. Z drugiej strony istnieje konieczność inwestowania w nowe technologie, które stwarzają nowe możliwości produkcji w rolnictwie. Na te wyzwania nakłada się jeszcze trudniejszy dostęp do finansowania w porównaniu z innymi europejskimi rolnikami – wskazuje Cottogni.

Wyliczenia Komisji Europejskiej szacują lukę inwestycyjną w polskim rolnictwie na poziomie 2,2 mld euro. Obszary wiejskie potrzebują przede wszystkim inwestycji w infrastrukturę i nowoczesne technologie.

– Polska ma do wydania w perspektywie 2014–2020 ponad 13,5 mld euro w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Beneficjentami tych środków będzie przynajmniej 200 tys. rolników. Mamy więc dobre wstępne warunki, są fundusze i wola polskiego rządu, by wspomóc rolników – podkreśla przedstawiciel Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego.

Planowane w Programie instrumenty pomocy finansowej będą miały na celu przede wszystkim rozwój gospodarstw rolnych, wzrost ich konkurencyjności i wspieranie wdrożenia innowacji. Jak wskazują dane GUS, w 2015 roku zdecydowana większość gospodarstw rolnych (94,5 proc.) przy prowadzeniu działalności rolniczej korzystało ze środków własnych, zaś nieco ponad 69 proc. ze środków unijnych, z czego płatności bezpośrednie stanowiły źródło dochodu dla 60,5 proc.

– Komisja Europejska zmienia systemy dotacji, tak by finansowanie było dostępne w szerszym zakresie. W tym celu łagodzi wcześniej obowiązujące restrykcje dotyczące niektórych instrumentów. Chodzi o to, by rolnicy ubiegający się o kredyty lub gwarancje mieli do nich łatwiejszy dostęp, by mogli się łatwiej zakwalifikować do tych programów – przekonuje ekspert.

Wśród ogółu gospodarstw w Polsce blisko 15 proc. korzystało z kredytów, w tym niecałe 10 proc. z kredytów preferencyjnych dla rolnictwa. Główną rolę w kredytowaniu rolnictwa w Polsce pełnią banki spółdzielcze. Problemem jest finansowanie gospodarstw rolnych przez banki komercyjne. Pomóc w tym może wprowadzenie gwarancji dla sektora bankowego.

– Jako Europejski Fundusz Inwestycyjny zapewniamy bankom gwarancje, tak by mogły podjąć ryzyko kredytowania rolników, przy niskim poziomie zabezpieczeń kredytów i atrakcyjnych dla rolników cenach. Próbujemy więc wprowadzić fundusze strukturalne na rynek, przejmując od banków część ryzyka, ale jednocześnie zmuszając je do ograniczenia poziomu zabezpieczeń – tłumaczy Cottogni.

Jak wskazuje ekspert, banki mogą również uczyć się oceniać ryzyko związane z rolnictwem dzięki europejskiemu programowi doradztwa Fi Compass. Dzięki temu w system gwarancji może włączyć się więcej instytucji bankowych.

– Są fundusze i determinacja polskich władz, by wspomóc rolników. Potrzeba wprowadzić na rynek nowe instrumenty finansowe poza dotacjami, np. gwarancje. To wszystko musi być połączone z innych źródłami finansowania dostępnymi w Europie, jak program COSME, środki w ramach planu Junckera, czyli Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych, czy finansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego – podkreśla Hubert Cottogni.