Polska branża transportowa nie ma lekko. Niemiecka płaca minimalna dla polskich kierowców czy rosyjskie embargo uderzające rykoszetem w przewoźników to tylko niektóre z wyzwań stojących przed firmami transportowymi. Na osłodę pozostaje fakt kontynuowania inwestycji drogowych, co nadal czyni Polskę krajem atrakcyjnym dla sektora TSL. Polskie firmy rzucone w wir niepewnych warunków biznesowych, aby skorzystać z budowanej infrastruktury, muszą szukać redukcji kosztów operacyjnych oraz inwestować w optymalizację procesów w przedsiębiorstwie.
Według raportu Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju z grudnia ubiegłego roku najwięcej zrealizowanych inwestycji przypadło na lata 2011-2013. Łącznie od listopada 2007 r. do końca 2013 r. wybudowano 835,3 km autostrad, 955 km dróg ekspresowych, 212,9 km obwodnic oraz 687,8 km ważniejszych przebudów i wzmocnień dróg krajowych. Pozwoliło to na znaczną poprawę stanu dróg. Zakładany w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 próg 66% dróg krajowych o dobrej nawierzchni został osiągnięty w 2013 roku. Poprawiło się również bezpieczeństwo na polskich drogach. Liczba wypadków na drogach publicznych spadła poniżej 40 tys. rocznie.
Nowa perspektywa
Obecne plany w zakresie budowy dróg związane są nową perspektywą finansową na lata 2014-2020. Według komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zostało upoważnione do negocjacji z Komisją Europejską w sprawie TEN-T, czyli paneuropejskich korytarzy transportowych. Efektem rozmów będzie zatwierdzenie planów dla przebiegających przez Polskę korytarzy sieci bazowej TEN-T Bałtyk-Adriatyk oraz Morze Północne-Bałtyk.
Przez Polskę przebiegają dwa korytarze sieci bazowej TEN-T. Jest to korytarz Bałtyk–Adriatyk łączący polskie porty morskie, przez Czechy, Słowację, Austrię z włoskimi portami adriatyckimi. Drugi to korytarz Morze Północne – Bałtyk łączący Finlandię, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę z portami morskimi w Belgii, Holandii i Niemczech.
Nie tylko pozytywy
Telematyczne cugle
Profesjonalne systemy FMS (Fleet Management Systems) pozwalają zaprogramować i przesłać do kierowcy niezbędne dane do wykonania transportu, m.in. informacje ze zlecenia transportowego wraz z trasą przejazdu, a następnie alarmować o najważniejszych zdarzeniach podczas jego realizacji czy odstępstwach od założonego planu. Wdrożenie nowoczesnej telematyki zmienia styl pracy z flotą z reaktywnego na proaktywny. Pozwala to znacznie zredukować koszty pomyłek, które w transporcie mogą kosztować wiele. Telematyka to nie tylko oprogramowanie dla spedytorów. Kierowcy na komputerach pokładowych oprócz jasnych informacji o zleceniu do realizacji, otrzymują dodatkowe automatyczne wskazówki pomagające w codziennej pracy. Mogą również podnosić swoje umiejętności prowadzenia pojazdu dzięki raportowaniu ich stylu jazdy. – Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak ogromne oszczędności drzemią w samych flotach. Mając odpowiednie informacje, zbierane i przetwarzane przez systemy telematyczne, zyskujemy świadomość jak przebiegają procesy transportowe w firmie, co zazwyczaj skutkuje znacznym ograniczeniem kosztów prowadzenia przedsiębiorstwa – stwierdza Głogowski.
Wśród trendów podnoszących efektywność przedsiębiorstwa wymienić należy integrację poszczególnych oprogramowań jak ERP (Enterprise Resource Planning) i TMS (Transportation Management System) ułatwiającą zarządzanie flotą. Innowacyjne rozwiązania telematyczne obejmują również monitorowanie pracy systemów naczepowych, m.in. pracy systemu EBS (Electronic Brake System), systemów bezpieczeństwa, ciśnienia w oponach, obciążenia naczepy, a także warunków panujących w przestrzeni ładunkowej. Tendencją na rynku jest inwestowanie w rozwiązania pozwalające na zarządzanie ciągnikami i naczepami z poziomu jednej aplikacji. – Mając na uwadze istotną rolę tranzytową Polski oraz inwestycje infrastrukturalne, grzechem byłoby, gdyby polskie firmy nie wykorzystały tego potencjału. Warto zatem już teraz pomyśleć o inwestycjach umożliwiających ekspansję – radzi Krzysztof Głogowski.