Aż 84% polskich firm ma problemy z egzekwowaniem należności. Firmy windykacyjne mają pełne ręce roboty, ale ich działania są często nieskuteczne
i zbyt kosztowne. Dlatego coraz częściej sięgają po nowoczesne technologie teleinformatyczne.
Technologia przeciw ukrywającym się dłużnikom
Dlatego coraz więcej firm windykacyjnych sięga po nowe technologie. Umożliwiają automatyzację prostych, rutynowych czynności, które przy tradycyjnych metodach pracy są bardzo czasochłonne. Jak to wygląda? Na przykład zamiast szperać w stosach dokumentów, windykator wszystkie informacje o dłużniku odczytuje z bazy danych. Nie czeka na połączenia telefoniczne, od platformy komunikacyjnej otrzymuje od razu tylko połączenia nawiązane, czyli bez tracenia czasu może przystąpić do negocjacji. Nie musi też prowadzić kalendarza z zadaniami – platforma przypomina mu, z którymi dłużnikami powinien skontaktować się danego dnia. W grę wchodzi również wiele innych usprawnień tego typu.
– Czas prowadzenia spraw windykacyjnych w firmach, które stosują nowoczesne rozwiązania, jest krótszy średnio o 40%. Dodatkowo windykatorzy, którzy nie są zmęczeni rutynowymi działaniami, mogą prowadzić konstruktywne rozmowy z dłużnikami. Z kolei w wypadku dłużników nieuczciwych, którzy unikają kontaktów, stosowane są narzędzia takie, jak automatyczna rotacja numerów telefonów. Dłużnik nie jest w stanie rozpoznać, kto do niego dzwoni – wyjaśnia Tomasz Paprocki.
Wartość przeterminowanych zobowiązań Polaków przestała rosnąć, ale wciąż jest bardzo wysoka. W przypadku osób fizycznych wynosi ponad 40 mld złotych. Według Rejestru Dłużników tego rodzaju długi ciążą na blisko 2 milionach Polaków. Efektywność staje się dla firm windykacyjnych tym ważniejsza, że coraz większą popularnością cieszy się w Polsce outsourcing windykacyjny. Korzystanie z nowoczesnych technologii, zwiększających skuteczność działań, zdecydowanie wzmacnia pozycję konkurencyjną. Eksperci przewidują także, że polski rynek windykacyjny czeka dalsza konsolidacja.