Projekt Lex pilot wycofany z Sejmu – opinia Business Centre Club

Łukasz Bernatowicz - ekspert BCC, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club

Strona rządowa wycofywała się z budzącego kontrowersje projektuLex Pilot, nad którą pracowano od dwóch lat. Po tym, jak ustawa zmieniająca komunikację elektroniczną została w całości odrzucona przez Sejmową Komisję Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, projekt został wycofany z Sejmu.     

Strona rządowa skłoniła się do rezygnacji z kwestionowanych rozwiązań dotyczących zmian w ustawie o radiofonii i telewizji – w tym dotyczących ustalenia kolejności programów.

Prace nad ustawą trwały ponad dwa lata, uczestniczyło w nich kilkadziesiąt podmiotów z branży mediów. Do rządowych propozycji zgłoszono ponad 800 uwag. Na ostatnim etapie, bez konsultacji z rynkiem, do projektu włączono regulacje diametralnie zmieniające zasady dostarczania i korzystania z usług telewizji. Propozycja, która uderzała w widzów, przedsiębiorców i media prywatne od samego początku budziła sprzeciw wielu środowisk w tym Business Centre Club, które wielokrotnie postulowało o: zaprzestanie ingerencji w wolnorynkowe modele biznesowe, w tym narzucania operatorom modelu telewizji à la carte i kolejności odbioru programów, ingerencji władzy publicznej w umowy nadawców z dostawcami usług telewizyjnych oraz wycofanie projektu, który był niezgodny z obowiązującym prawem, w tym Europejskim Kodeksem Łączności Elektronicznej.

Jak podkreśla Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego:

Ustawa nie gwarantowała poprawy dostępu do informacji i nie miała żadnych realnych uzasadnień. BCC od początku sprzeciwiało się takiej ingerencji w prowadzenie działalności gospodarczej przez prywatne podmioty dostarczające obywatelom usługi telekomunikacyjne. Nie widzieliśmy w tym pomyśle poprawy dostępu do informacji, lecz próbę narzucenia odbiorcom usług państwowej telewizji, z naruszeniem zasad uczciwej konkurencji. Wyrażamy nadzieję, że ta sprawa na tym się zakończy, co będzie także z korzyścią dla wolności słowa w naszym kraju.