Przegląd wydarzeń następnego tygodnia 23/09 – 27/09

    Bartosz Sawicki, Dyrektor Departamentu Analiz w Domu Maklerskim TMS Brokers

    W ostatnich dwóch tygodniach poznaliśmy spojrzenie na politykę najistotniejszych banków centralnych. Najważniejsze dla rynku pozostaje, czy dane i sytuacja globalna pogorszą się na tyle by skłonić FOMC do dalszych obniżek stóp procentowych.

    Pozostaje to naszym scenariuszem bazowym i powodem, dla którego nie patrzymy konstruktywnie na dolara. Sporo informacji nieść będzie początek nowego kwartału z danymi z rynku pracy USA i startem sezonu wyników spółek z Wall Street. W kolejnych tygodniach w centrum uwagi będzie jednak oczywiście postęp negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami. Abstrahując od ich wyniku należy zdawać sobie sprawo, że przedłużająca się niepewność już teraz odciska silne negatywne piętno na światowej gospodarce. Znajduje to chociażby w nowych prognozach OECD, które sugerują, że ostatni raz rozwijała się ona wolniej niż obecnie w czasie globalnego kryzysu finansowego.

    Przyszły tydzień pewnie nie udzieli odpowiedzi na spędzające inwestorom sen z powiek kwestie, ale niektóre wydarzenia będą bardzo istotne. Szczególnie ważne dni przed euro. Został juz położony fundament pod zbudowanie dołka w notowaniach euro, a tempo w jakim wspólna waluta będzie odrabiać słabość będzie warunkowane sygnałami z gospodarki Eurolandu. Już w poniedziałek zostaną opublikowane wstępne wartości wskaźników PMI. Ich odczyty z poprzednich miesięcy były wręcz fatalne i potwierdzały zapaść przemysłu. Ostatni odczyt ZEW sugeruje, że koniunktura (o ile nie zaczyna stopniowo się poprawiać) to przynajmniej przestała się pogarszać. Wynika to w dużej mierze z sytuacji w niemieckiej branży motoryzacyjnej. Ubiegłoroczne załamanie popytu zszokowało przedstawicieli sektora a niedostosowana do spadającego zapotrzebowania produkcja była silnym ciosem w nastroje całego przemysłu. Efekty te powinny zacząć już wygasać. Weryfikacją tej tezy będą także wartości indeksu Ifo, które poznamy we wtorkowe przedpołudnie. Dotychczas mocno trzymał się – zwłaszcza w zestawieniu z przemysłem – sektor usługowy. Zakładane jest pogorszenie się jego kondycji, ale nadal będzie ona co najmniej przyzwoita, więc większy nacisk rynek położy na informacje z przemysłu.

    W Stanach Zjednoczonych obok indeksów PMI będą publikowane kolejne regionalne barometry koniunktury. Pierwsze wskaźniki oddające aktywność gospodarczą w regionie Nowego Jorku oraz Filadelfii sugerowały, że we wrześniu uległa ona dalszemu osłabieniu. Jego tempo nie było jednak wyraźnie gorsze od prognoz i nie rodzi paniki – wpisuje się w scenariusz bazowy rynku i Fed. Na najważniejsze informacje trzeba będzie poczekać do piątku. Ze wszystkich wskaźników presji cenowej w największej światowej gospodarce najsłabiej wypadał w ostatnich miesiącach PCE Core. M.in. pozostał on nieco w tyle za podbiciem inflacji bazowej. Sugeruje to, że preferowana przez Fed miara tendencji cenowych powinna nadrabiać dystans. Zostaną opublikowane również informacje z rynku nieruchomości (środa), nastroje konsumentów (wtorek) oraz zamówienia na dobra trwałe (piątek).

    Rynki cały czas będą śledzić nagłówki w trzech kluczowych dla sentymentu kwestiach. Będą to oczywiście wojny handlowe i przebieg negocjacji na niższym szczeblu. Na dalszym tle mamy brexit i wyrok brytyjskiego Sądu Najwyższego ws. legalności zawieszenia prac parlamentu oraz (naszym zdaniem płonne) nadzieje na umowę przed październikowym ostatecznym terminem. Funt ostatnio ostro zyskiwał i jest mocno zagrożony spadkową korektą. Inwestorzy śledzić będą oczywiście także doniesienia po atakach na Arabię Saudyjską. W naszej ocenie notowania ropy nie powrócą na poziomy z poprzednich tygodni ze względu na konieczność rewaluacji ryzyka geopolitycznego na Bliskim Wschodzie i uszczerbek dla światowych rezerw wywołany zaburzeniami dostaw z Arabii Saudyjskiej.

    Sporządził:
    Bartosz Sawicki
    Dom Maklerski TMS Brokers