Optymizm w odniesieniu do stanu gospodarki światowej wzmacnia się, ale pozytywne odczyty muszą pojawiać się tydzień za tygodniem, jeśli sentyment rynkowy ma być podtrzymany. Przyszły tydzień nie oferuje jednak wiele po stronie kluczowych publikacji z wyróżnieniem bilansu handlowego z Niemiec i Chin oraz inflacją CPI z USA. Posiedzenie EBC raczej przyniesie ostrożny przekaz bez nowych zmian w polityce. Na pierwszym plan mogą się wysunąć potencjalne rozstrzygnięcia w temacie rozmów handlowych USA-Chiny oraz brexitu.
Przyszły tydzień: minutki FOMC, CPI z USA, EBC, PKB/produkcja z Wlk. Brytanii, CPI/PPI/bilans handlowy z Chin, nastroje konsumentów z Australii
Spis treści:
USA
Strefa euro
Wielka Brytania
Polska
Niemal pusty kalendarz z Polski jedynie z saldem bieżącym (pt) nie zapowiada aktywnego handlu na złotym. Pomimo ostatniej poprawy rynkowego sentymentu nie widać, aby złoty wyraźnie na tym korzystał. Może to mieć związek z tym, że PLN zwykł służyć jako waluta finansująca inwestycje na rynkach wschodzących z wyższymi stopami zwrotu z aktywów. Im trwalszy będzie apetyt na ryzyko, tym większa presja, by EUR/PLN ruszył w stronę 4,27, ale tempo jak na razie jest ślimacze.
Chiny
Dane z Chin są teraz w centrum uwagi, gdyż sygnał do odbicia globalnej gospodarki szczególnie musi przyjść stamtąd. Z danych o inflacji CPI/PPI (czw) może być trudno wyciągnąć wnioski o sile popytu. Za to dane o bilansie handlowym za marzec (pt) mają pole do odbicia po słabych wynikach w lutym, które były obciążone wpływem obchodów Nowego Roku Księżycowego.
Australia
Ostatnie dane z Australii (i Chin) nie potwierdzają obaw wyrażanych przez RBA i rynek zaczyna redukować niedźwiedzią ekspozycję w AUD. W przyszłym tygodniu indeks zaufania konsumentów (śr) może przechylić szalę, szczególnie że jest pole do poprawy po ostatnich zapowiedziach cięć podatków dochodowych. Rynek będzie też ciekaw ryzyk, jakie rozpatruje RBA, a jakie zapewne zostaną przedstawione w Raporcie Stabilności Finansowej (pt). Ważne będzie też przemówienie wiceprezesa RBA Dabelle’a (czw) po ostatnich gołębich zmianach w komunikacie.
Dla kontrastu w Nowej Zelandii bank centralny także przyjął bardziej gołębie nastawienie, ale po danych nie widać poprawy. Najbliższe dni nie dostarczą ważnych publikacji, więc sentyment wokół NZD nie ulegnie zmianie. W Kanadzie dane o rozpoczętych budowach domów (pon) mają szanse tylko na przejściowe odbicie w notowaniach CAD. USD/CAD pozostaje zamknięty w paśmie 1,3250-1,3470 bez oznak prędkiego wyłamania.
Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.