Rekordowy wzrost inflacji bazowej

Paweł Majtkowski - analityk eToro

W sierpniu inflacja w Polsce wyniosła rekordowe 16,1 proc. Rekordowa okazała się także inflacja bazowa, która wyniosła 9,9 proc. r/r. Polska inflacja łączy w sobie najgorsze cechy tej z USA i Europy – wysoką inflację bazową oraz wysoki wzrost cen żywności i surowców energetycznych.

Inflacja bazowa to miara wzrostu cen pozbawiona najbardziej zmiennych elementów koszyka inflacyjnego. W praktyce oznacza to, że jest to wzrost cen wszystkich dóbr poza cenami żywności i energii, których ceny mogą się najbardziej wahać. W Polsce inflacja bazowa jest wyliczana przez NBP na podstawie danych GUS. To inflacja bazowa reprezentuje tę część inflacji, na jaką wpływ mają podwyżki stóp procentowych. Bazowa część inflacji to ta, z którą najtrudniej się też walczy.

Relacja pomiędzy wartością inflacji CPI a inflacją bazową pozwala stwierdzić, jak bardzo trwały jest wzrost cen i jak szybko ewentualnie inflacja może zacząć spadać. Obecnie w Europie dominuje inflacja wywołana przez wzrosty cen energii – oznacza to, że nawet jak inflacja CPI jest wysoka, to inflacja bazowa pozostaje relatywnie niska. W sierpniu inflacja w strefie euro wyniosła 9,1 proc. r/r, z czego inflacja bazowa wyniosła 4,3 proc., a wzrost cen żywności i energii 4,8 proc.

Stany Zjednoczone także odczuwają globalny wzrost cen surowców energetycznych, jednak pozostają odporne na wstrząsy związane z sytuacją na europejskim rynku gazu ziemnego. To dlatego w USA mniejszy wpływ na inflację mają rosnące ceny energii, z 8,3 proc. r/r rocznego wzrostu cen w sierpniu, 6,3 proc. to inflacja bazowa, a tylko 2 proc. to wzrost cen energii. Na amerykańską inflację bazową oddziałuje bardzo dobra sytuacja na rynku pracy z silną presją na wzrost wynagrodzeń. Do tego dochodzi także 20 proc. wzrost cen domów r/r.

Jak na tym tle wygląda Polska? Okazuje się, że łączymy w sobie negatywne cechy inflacji w USA i Europie. Polska inflacja jak w USA charakteryzuje się wysoką inflacją bazową, która w sierpniu wyniosła rekordowe 9,9 proc. r/r. To także efekt praktycznego braku bezrobocia i rosnącej presji płacowej, a do tego efekt znacznego wzrostu kosztów utrzymania i podwyżek czynszów. Podobnie jak w Europie mamy także znaczny wzrost cen surowców energetycznych i żywności – odpowiadają za wzrost inflacji o 6,2 proc. r/r. A najwyższe podwyżki związane ze wzrostem cen najpopularniejszych surowców energetycznych: gazu ziemnego i węgla są dopiero przed nami.

To wskazuje na konieczność dalszych podwyżek stóp procentowych przez RPP. Wysoka inflacja bazowa oznacza też, że inflacja będzie spadała powoli i nawet gdyby doszło do znacznego spadku cen surowców, to bazowa inflacja jeszcze przez dłuższy czas będzie utrzymywać inflację powyżej celu. Otwarte pozostaje oczywiście pytanie o, to kiedy pojawi się recesja, co także będzie wpływało na wysokość inflacji.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce