Rosną wymagania najemców nieruchomości komercyjnych

Najemcy nieruchomości komercyjnych mają coraz większe oczekiwania. Agencje nie mogą już tylko zarządzać budynkami, lecz muszą angażować się we współpracę z klientami i reagować na ich potrzeby. Z racji tego, że konkurencja jest bardzo duża, a koniunktura w dłuższej perspektywie niepewna, to właśnie dzięki relacjom z klientami mogą się wyróżnić.

Dawno już skończyły się czasy prostego zarządzania czy bycia administratorem nieruchomości. Nie świadczymy usług typowo zarządczych. Każdy z właścicieli oczekuje od nas bardzo proaktywnego podejścia i budowania wartości nieruchomości poprzez utrzymywanie nie tylko technicznego aspektu budynku, lecz przede wszystkim dobrych relacji z najemcami – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Muc, dyrektor działu zarządzania nieruchomościami w Savills Polska.

Jak podkreśla Muc, Polska jest dla agencji zarządzających nieruchomościami bardzo atrakcyjnym krajem. To zdecydowanie największy rynek w regionie i o ile nie wpłyną na to decyzje polityczne (jak stało się na Węgrzech), pozostanie takim przez kilka, a nawet kilkanaście najbliższych lat.

Dlatego w Polsce obecne są wszystkie największe europejskie agencje, a to z kolei powoduje bardzo ostrą konkurencję. Muc zauważa, że wprawdzie rozpoczęły się już procesy konsolidacyjne, ale na razie postępują one na niewielką skalę. Dlatego wciąż na rynku widać dużą rywalizację cenową, a dobre zarządzanie nieruchomościami, oparte nie tylko na korzystnej cenie, lecz także na bliskiej współpracy z najemcami, może być okazją do wyróżnienia.

To najemcy są największym dobrem zarówno dla właściciela, jak i dla nas – podkreśla Muc.

Dodaje, że konkurencja jest bardzo ostra również dlatego, że agencje zarządzające nieruchomościami działają na niskich marżach – zwykle wynoszą one poniżej 10 proc. Rynek będzie się jednak rozwijał, chociaż Muc zaznacza, że jest dużo niewiadomych.

Największe oczekiwania agencje mają wobec nieruchomości magazynowych. Logistyka ma się rozwijać m.in. dzięki coraz większej popularności e-handlu. To jednak równocześnie jest zagrożeniem dla sektora nieruchomości handlowych.

Jeśli chodzi o retail, to właśnie ze względu na wzrost handlu elektronicznego jest tam jakiś znak zapytania, aczkolwiek w horyzoncie paru lat wydaje się raczej niezagrożony. Również rynek powierzchni biurowych jest ciekawym segmentem. Coraz częściej mówi się o pracy w domu, powierzchniach niepozwalających na posadzenie 100 proc. pracowników, tylko 80-70 proc., w związku z tym możemy powiedzieć, że ciekawe czasy przed nami – ocenia Muc.