Spokojnie na rynkach. Gaz tanieje, Chiny ratują rynek nieruchomości, a USA świętuje

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Jak to zwykle bywa na rynku, dzień wolny w USA powoduje, że zmienność spada. W tle mamy co prawda spadek cen gazu, ale to kontynuacja wielotygodniowego ruchu. W Chinach spadają stopy procentowe, prawdopodobnie by ratować rynek nieruchomości.

Kolejne minima cen gazu

Notowania cen gazu spadły wczoraj pierwszy raz od czerwca 2023 roku poniżej bariery 24 euro za megawatogodzinę. Mowa oczywiście o kontraktach notowanych w Holandii. Ceny w USA są zdecydowanie niższe, ale USA jest eksporterem gazu, podczas gdy Europa ma silny deficyt tego surowca. Na korzyść spadków działa pewne uspokojenie sytuacji na świecie. Nie bez znaczenia jest też kolejna ciepła zima za oknem. Biorąc pod uwagę, że mamy właśnie drugą połowę lutego, czyli powinniśmy być już pod koniec sezonu grzewczego to niemal ⅔ wypełnienia magazynów gazem to bardzo dobry wynik. Jeżeli dołożymy do tego prognozy, mówiące o nadprodukcji gazu na świecie w najbliższych latach łatwiej zrozumieć, dlaczego mimo tego, że obecne poziomy już są wyjątkowo niskie, wielu analityków wskazuje, że to wcale nie musi być chwilowa anomalia, z której zaraz wybijemy się w górę.

Dzień Prezydenta w USA

Wczorajszy dzień wolny od pracy w USA pokazał, jak ważny jest udział inwestorów z USA. Powiedzieć, że poniedziałek nie był porywający na rynkach walutowych, to nie powiedzieć za wiele. Po prostu wiało nudą. Główna para walutowa miała około ćwierć centa zmienności, co jest naprawdę niskim wynikiem. Trochę ciekawiej było na polskim złotym. W dzień wolny w USA napłynęło trochę kapitału do Polski. Co ciekawe, nie było widać analogicznego ruchu ani na forincie węgierskim, ani na koronie czeskiej. O ile kurs euro wczoraj spadł około 1,5 grosza, o tyle kurs CZK czy kurs HUF pozostały na niemal niezmienionych poziomach. Dzisiejszy powrót inwestorów powinien wybudzić jednak rynki z letargu po wydłużonym weekendzie.

Chiny interweniują na rynku

Sektor nieruchomości przekłada się w Chinach na imponujące 25% PKB. Według różnych danych to około trzykrotnie więcej niż w Polsce. Nie można się zatem dziwić, że chcąc podtrzymać ten sektor w Państwie Środka, partia interweniuje. Doszło do obniżki stopy, na podstawie której obliczane są kredyty hipoteczne. W dół poszła bowiem 5-letnia stopa procentowa, na której bazie wyliczane są właśnie hipoteki. Nie zmieniono z kolei 1-rocznej stawki. Biorąc pod uwagę bankructwo głównego developera, nie jest to zmiana, która odwróci jego losy, ale znając skuteczność władzy centralnej, jest to tylko jeden z elementów, którymi będzie starała się ustabilizować sytuację.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl