Amerykańskie podejście do polityki stóp procentowych ulega przewartościowaniu. Jeszcze nie tak dawno chciano dalej podnosić stopy, podczas gdy większość świata utrzymywała je na niezmienionym poziomie. Dzisiaj ta różnica w nastawieniu (do jednego z najistotniejszych czynników w gospodarce) coraz bardziej ciąży relatywnie mocnemu dolarowi, a wskaźniki makroekonomiczne w dużej mierze uzasadniają zmianę podejścia.
Spis treści:
Czy FED zadowoli inwestorów?
Patrząc na kontrakty terminowe na stopę procentową, wyraźnie widać, że inwestorzy spodziewają się obniżek tego narzędzia polityki pieniężnej. Powodów jest kilka, ale jeden najważniejszy: prognozy wzrostu rozminęły się z rozbudzonymi oczekiwaniami. Patrząc na notowania wspomnianych już kontraktów, widać, że prawdopodobieństwo spadku stóp w perspektywie września przekroczyło 50%, a w perspektywie półrocznej 80%. Co to oznacza dla rynków walutowych? Im wyższe stopy, tym mocniejsza waluta. Z kolei niższe wskaźniki osłabiają pieniądz. W rezultacie znika bodziec umacniający dolara względem głównym walut. Nie oznacza to wcale, że już zaraz dolar będzie tani. Wszakże w Europie też nie widać powodów, dla których euro miałoby iść w górę.
Ukraina nie zmienia kierunku
Nowy prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził podtrzymanie współpracy z MFW. Ukraina korzysta obecnie z bardzo dużej linii kredytowej, której warunkiem jest przeprowadzanie kolejnych reform. Obecnie najważniejsze pole to działania antykorupcyjne. Poprzednie rozwiązania legislacyjne kilka miesięcy temu zostały uznane za niezgodne z konstytucją i przestały obowiązywać. Ze względu na rozwiązanie parlamentu i przedterminowe wybory nie widać okazji do uchwalenia nowego prawa w najbliższym czasie, pomimo gotowego projektu. Oznacza to, że kolejna transza pomocy zostanie prawdopodobnie wypłacona dopiero po decyzji obywateli co do kształtu nowej Rady Najwyższej. Mimo wszystko inwestorzy wierzą w Ukrainę. Hrywna jest najdroższa od połowy 2017 roku.
Radość Szwajcarów zmartwieniem innych
Wczoraj poznaliśmy dane na temat wzrostu PKB w Szwajcarii. Tamtejsza gospodarka rośnie w ciągu roku o 1,7% wobec oczekiwanego 1%. Są to bardzo dobre dane, ale dla Helwetów. Wzrost gospodarczy powoduje, że kraj staje się atrakcyjniejszy dla inwestorów. Skoro ktoś chce lokować środki w tym alpejskim kraju, to musi kupić franki szwajcarskie. Skoro coraz więcej ludzi kupuje tę walutę, to kurs CHF idzie w górę. W rezultacie dobre dane z tamtejszej gospodarki stają się problem dla kredytobiorców walutowych, którzy muszą się liczyć z rosnącymi ratami swoich kredytów.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
- 16:00 – Kanada – decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl