Cena kakao bije rekordy

Wtorkowa sesja przyniosła niewielkie zmiany głównej pary walutowej, która wczoraj lekko zniżkowała ale wciąż notowania oscylują pomiędzy poziomem 1,0850 a 1,08. Indeksy z Wall Street zamknęły dzień na umiarkowanych minusach. Dow Jones, SP500 oraz Nasdaq Composite spadły o odpowiednio 0,1 proc., 0,3 proc. oraz 0,4 proc. W Europie sesja wyglądała lepiej, DAX zyskał 0,7 proc. a CAC40 zwyżkował i osiągnął wynik na poziomie 0,4 proc. Złoty stracił względem euro oraz dolara amerykańskiego, ale zmiana ta jest symboliczna. Dziś brakuje istotnych danych makro z USA. Interesująco jest natomiast na rynku kakao. Kontrakty na giełdzie NYMEX osiągnęły wczoraj pierwszy raz w historii wartość 10 tys. USD. Imponujący rajd ceny rozpala zmysły inwestorów.

Kiedy na większości rynków niewiele się dzieje w okresie przedświątecznym, rynek kakao jest rozgrzany do czerwoności. Wczoraj po raz pierwszy w historii cena tego surowca osiągnęła wartość 10 tys. USD za tonę metryczną. Oznacza to, że w tym roku notowania urosły już o ponad 130 proc. Oczywiście tak silna reakcja ceny nie wzięła się znikąd. Z reguły tak się dzieje, kiedy występują znaczne zakłócenia w relacji podaży i popytu. Tym razem imponujący rajd to pokłosie trudnych warunków pogodowych oraz występujących chorób w Afryce Zachodniej, która odpowiada za mniej więcej 70 proc. globalnych dostaw tego surowca. Intensywne opady a następnie silne upały nawiedziły Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Ghanę.

Według listopadowego raportu Międzynarodowej Organizacji Kakao, pod koniec ubiegłego roku ulewne deszcze i rozprzestrzenianie się choroby czarnych strąków (wywołanej przez patogen, który może zniszczyć całe uprawy) w tych dwóch krajach wpłynęły na rolnictwo. Słabe warunki drogowe utrudniły również dostarczenie dostępnych ziaren do portu. Z racji tego, że te dwa kraje odgrywają kluczową rolę w globalnej produkcji, jakiekolwiek utrudnienia w rolnictwie znacząco wpływają na rynek kakao, głównie na cenę.

Według lutowego raportu ICCO, liczba przylotów do portów w Wybrzeżu Kości Słoniowej i Ghanie spadła odpowiednio o 28 proc. i 35 proc. od początku sezonu w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Szacunki wskazują, że podaż kakao spadnie o 8 proc. w sezonie 2023-2024 w porównaniu z poprzednimi dwunastoma miesiącami. Oczekuje się, że zbiory pośrednie, które rozpoczną się w kwietniu, będą również niższe niż w ubiegłym roku. Drzewa dotknięte wirusem muszą zostać ścięte, podczas gdy nowo posadzone potrzebują od trzech do pięciu lat, aby powstały nowe ziarna, dlatego podaż w ciągu najbliższych latach będzie prawdopodobnie niższa niż średnia z ostatnich 15-20 lat.

Oczywiście rajd ceny w tej formie w której widzimy obecnie jest nie do utrzymania w długim terminie i prawdopodobnie niebawem zobaczymy korektę spadkową. Sytuacja fundamentalna wskazuje jednak, że podwyższone ceny utrzymają się jeszcze przez jakiś czas.

Na rynku kontraktów futures doszło do zjawiska „backwardation”, czyli takiego, w którym cena spot jest wyższa od poziomu instrumentu pochodnego, co wskazuje na niedobór podaży.

Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers