Co zmiast OFE?

Na rynkach w Polsce tematem numer jeden, podczas gdy niewiele się dzieje w sprawie Brexitu, są zmiany w OFE i systemie emerytalnym.

Likwidacja OFE wydaje się być przesądzona. Gwoździem do trumny programu są wysokie koszty po stronie funduszy, pobierane niezależnie od wyników, oraz sytuacja rynkowa. Dziwnym trafem, podczas gdy traciła giełda, traciły również fundusze zmuszone na niej inwestować. W perspektywie ostatnich dwóch lat żaden z 12 funduszy nie pokazał zysku. Nie wiadomo czy słuszne jest założenie, że gdyby tak duże ilości środków były w funduszach inwestycyjnych to rosły by one po kilka procent rocznie.

Środki z OFE nie mają opuścić rynku, tylko trafić to TFI (Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych). Co ciekawe w poprzednim modelu nie zasilały one gospodarki, a teraz nagle zaczną. Nie do końca wiemy dlaczego fundusz emerytalny inwestując na giełdzie powoduje inny bodziec niż fundusz inwestycyjny. Pojawiła się również informacja przemawiająca do wyobraźni: dzięki nowemu rozwiązaniu przy maksymalnej składce emerytura osoby zarabiającej średnią krajową będzie większa o 2 400 zł. Nie znamy jeszcze detali stanowiących podstawę tego wyliczenia.

Głównym ryzykiem, które widać na pierwszy rzut oka to założenia, ile osób przystąpi do programów oszczędzania. Rząd zakłada w swoich prognozach 75%, co świadczy o tym, że nieprzystąpienie nie będzie szczególnie problematyczne. Nie wiadomo z czego będą żyć osoby, które już teraz miały dostawać głodowe emerytury, skoro pozwoli im się przejadać te pieniądze. Program ten ma niestety tą samą wadę co niemal wszystkie programy emerytalne ostatnich dwóch dekad. Istnieje niczym nie poparta wiara, że da się tanio rozwiązać problem wysokich emerytur. Jeżeli chcemy pracować krótko, odkładać mało i żyć długo na emeryturze to będziemy na niej zaciskać pasa. Jeżeli popracujemy dłużej, odłożymy wyższą składkę, przez co popracujemy dłużej – będziemy mieć znacznie większy komfort finansowy. Niestety łatwiej jest mówić wyborcom, żeby pracowali krócej i przejadali owoce swojej pracy.

Czy dla rynku temat OFE jest ważny? Złotówka straciła od początku tych dyskusji na wartości do euro około 5 groszy. Rentowność obligacji 10 letnich wzrosła o 0,1%. Jest to jasny sygnał, że kapitał zagraniczny nie jest zachwycony kolejnym skokiem na cudze oszczędności.

Dzisiaj z danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
11:30 – Wielka Brytania – publiczne wystąpienie prezesa Banku Anglii Marka Carneya,
16:00 – USA – zamówienia na dobra.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl