Jastrzębia retoryka Fed=słaby złoty. Korekta na złotym tylko chwilowa

Krzysztof Pawlak - dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.pl
Krzysztof Pawlak – dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.pl
Krzysztof Pawlak – dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.pl

EBC skutecznie zahamował dalsze umocnienie polskiej waluty. Kredytobiorcy frankowi liczą, że Fed nie spełni oczekiwań analityków i będzie bardziej gołębi.  Środa kolejnym ważnym dniem na rynkach, która wykreuje kierunek ruchów na najbliższe tygodnie.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 01.11-12.12.2016

Para walutowa EUR/PLN CHF/PLN USD/PLN GBP/PLN
Minimum 4,2970 3,9600 3,8520 4,7500
Maksimum 4,5040 4,1770 4,2575 5,3730

 

Polska waluta w ostatnich dniach była w ostrej defensywie. W efekcie przebity został nawet poziom 4,50. Wszystko to było konsekwencją mocnego dolara na szerokim rynku. Wraz jednak z odreagowaniem na parze EUR/USD i ruchem w górę złotówka nieco odzyskała siły. Prawdopodobnie wraz z poprawą sentymentu na szerokim rynku inwestorzy przypomnieli sobie o pozytywnym ratingu od S&P. Korekta ostatnich wzrostów dotarła do poziomu 4,42. Ruch mógł być jeszcze bardziej okazały ale gołębie posiedzenie EBC i wydłużenie programu skupu aktywów skutecznie go powstrzymało. Konferencja EBC dodała znów paliwa dolarowi, co poskutkowało sporym ruchem na południe na głównej parze walutowej świata. Polski złoty wrócił w okolice 4,45. Jest spore ryzyko, że kurs dalej będzie podążał w górę, za sprawa decyzji Fed w tym tygodniu. Podwyżka stóp procentowych w USA i komunikat o minimum 3 ruchach w 2017 roku spowoduje ucieczkę kapitału z rynków wschodzących. Wsparciem w tym momencie będzie dolne ograniczenie kanału wzrostowego w okolicach 4,44.

Kurs CHF/PLN również porusza się w ramach wyrysowanego kanału wzrostowego. To oczywiście bardzo niekorzystne dla kredytobiorców frankowych, którym rata kredytu może rosnąć. Lekką ulgę można było poczuć w ubiegłym tygodniu wraz z ruchem w górę na EUR/CHF słabnął również frank w relacji do złotego. Kurs spadł niemal 10 groszy. I można powiedzieć, że póki co na tym koniec, po posiedzeniu EBC znów mamy wzrosty i jesteśmy już przy 4,14. Kredytobiorcy frankowi muszą teraz trzymać kciuki by retoryka Fed-u nie była tak jastrzębia jak spodziewają się rynki. Wtedy jest szansa, że EUR/USD ruszy troszkę w górę, tym samym EUR/CHF podobnie i frank w relacji do złotego spadnie o kilka groszy. Wsparciem będzie dolne ograniczenie kanału wzrostowego w okolicach 4,10.

W ostatnich dniach mamy do czynienia ze sporymi ruchami na USD/PLN. Wszystko za sprawą równie dynamicznych zwrotów na głównej parze walutowej świata. Po osiągnięciu maksimum na niemal 4,26 kurs spadł nieco poniżej 4,11. Po posiedzeniu EBC i decyzji o wydłużeniu programu skupu aktywów kurs poszybował znów powyżej 4,20, co było pokłosiem mocnego spadku na EUR/USD. Wydaje się, że to nie koniec tak gwałtownych zmian. W środę mamy posiedzenie Fed i decyzję o stopach. Można powiedzieć, że balon na bardzo jastrzębią retorykę został bardzo nadmuchany a co za tym idzie jest spora szansa, że Fed nie sprosta “zadaniu”. Wtedy EUR/USD powinien ruszyć w górę i odreagować ostatnie spore spadki, USD/PLN wtedy mógłby podążyć z powrotem na 4,10. Tym bardziej, że na EUR/USD zbliżamy się do kilku letnich minimów więc odbicie byłoby czymś naturalnym. Gdy tak się jednak nie stanie a EUR/USD będzie kontynuował ruch na południe to z pewnością USD/PLN przebije opór w postaci górnego ograniczenia kanału wzrostowego i przebije poziom 4,30.

GBP/PLN cały czas od początku listopada znajduje się w trendzie wzrostowym. Niemniej jednak w ostatnim tygodniu mieliśmy dość sporą korektę i spadek z 5,37 na 5,20. Tak jak na pozostałych parach złotowych konferencja EBC przyczyniła się do powrotu do wzrostów i bardzo szybko znów znaleźliśmy się powyżej 5,30. O dalszych losach tej pary zdecyduje Fed w tym tygodniu, jastrzębia retoryka równa się ucieczkę od kapitału z Polski tym samym GBP/PLN ma szansę przebić ostatnie maksimum. Pamiętajmy jednak, że na tej parze dochodzi bardzo poważny czynnik ryzyka a mianowicie cały czas nierozwiązaną kwestię wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Każda informacja przemawiająca za twardym Brexitem będzie ciążyć funtowi na szerokim rynku i odwrotnie.