Koniunktura polskiej gospodarki w maju 2023 – komentarz ekspertów BCC

Łukasz Bernatowicz - ekspert BCC, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) w maju br. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na poziomie zbliżonym do prezentowanego w kwietniu.
We wszystkich obszarach, poza handlem detalicznym, wskaźnik znajduje się poniżej średniej długookresowej. Najbardziej pesymistyczne oceny formułują podmioty z sektora przetwórstwa przemysłowego oraz budownictwa. Dane GUS komentują eksperci BCC.

W porównaniu do kwietnia, w którym wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury, poprawił się we wszystkich branżach, w maju oceny są jednak mniej optymistyczne. Największy spadek wskaźnika (2,5) odnotowano w sektorze handlu hurtowego, a także transportu i gospodarki magazynowej (o 2,2). Najniższy wskaźnik (12,5) ogólnego klimatu koniunktury w maju obserwujemy w przetwórstwie przemysłowym i budownictwie (11,4). Największy wzrost w ujęciu m/m odnotowano zaś w sektorze gastronomii i zakwaterowania (o 2,4).

Przez ostatnie dwa lata odsetek przedsiębiorstw we wszystkich działach gospodarki, uznających klimat koniunktury za nieprzyjazny, tj. oczekujących pogorszenia swojej sytuacji finansowej, jest większy niż odsetek przedsiębiorstw oczekujących poprawy swojej sytuacji. Ta różnica w przetwórstwie przemysłowym, oceniających klimat koniunktury za niekorzystny, jest przez ostatnie dwa lata najwyższa od roku 2010. Waha się w przedziale od 0 do 40 procent i aktualnie wynosi około 10-15 procent. Koniunkturę korzystnie oceniły jako jedyne, podmioty z sektora finansowego i ubezpieczeniowego oraz z sektora informacji i komunikacji. Choć ich oceny są także poniżej średniej długookresowej. – zauważa prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i minister finansów Gospodarczego Gabinetu Cieni Business Centre Club.

Spadek produkcji w kwietniu odnotowano w 25 działach gospodarki na 34, podał w swoich danych GUS.

To niepokojący sygnał, zwłaszcza że analitycy spodziewali się spadku produkcji o 3,5 proc. r/r i o 12,4 proc. m/m. W ostatnim czasie polski przemysł wydawał się iść na przekór wszystkim trendom i być odpornym na wszelkie zawirowania. Niestety wydaje się, że ten czas się kończy. Obecnie obserwujemy słabość popytu zewnętrznego i zakończenie odbudowy zapasów. Zaskakuje zwłaszcza spadek w produkcji energii. I choć dane o wzroście PKB w I kw. 2023. były lepsze od oczekiwań, spadek produkcji może w dłuższej perspektywie – jeśli miałby się utrzymać niepokoić. Z produkcją na takim poziomie nie uda nam się wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu. – mówi Łukasz Bernatowicz, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club.

Te dane pokazują przede wszystkim wyjątkowo duże zróżnicowanie między działaniami aktywności, od około 23 proc. spadku do około 32 proc. wzrostu. Charakterystyczny dla obecnej niemal depresyjnej koniunktury jest spadek w Polsce produkcji artykułów spożywczych o 8,6 proc. r/r. Ten spadek jest w Polsce powiązany ze znacznym spadkiem realnych dochodów i realnych oszczędności gospodarstw domowych, w dużym stopniu rezultat wysokiej inflacji, 2-3 razy wyższej niż średnio w UE, UK oraz USA. Czymś nowym i pozytywnym jest dodatni bilans handlowy, czyli dodatni eksport netto, który podtrzymuje – a nawet nieco umacnia kurs złotego wobec euro i dolara. Główny powód poprawy to silny spadek cen importowanych surowców energetycznych. – ocenia prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i minister finansów Gospodarczego Gabinetu Cieni Business Centre Club.

Główny problem ekonomiczny to także silny spadek popytu na mieszkania, w reakcji na duży wzrost cen materiałów budowlanych oraz koszt obsługi kredytów bankowych. – dodaje ekonomista BCC.

Do badania „Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach – maj 2023 roku” GUS dołączył moduł pytań diagnozujących wpływ wojny w Ukrainie na koniunkturę gospodarczą oraz inwestycje. W badanie udział wzięli przedsiębiorcy reprezentujący 6 branż. W ankiecie zapytano ich o przewidywania dotyczące poziomu tegorocznych inwestycji. W większości branż deklarowano utrzymanie poziomu inwestycji. Część przedsiębiorców, głównie z sektora budowlanego (ponad 40 proc.) przewiduje też spadki inwestycji.

Przedsiębiorstwa nadal odczuwają skutki wojny w Ukrainie. We wszystkich branżach najczęściej wskazywanym ujemnym skutkiem jest: zakłócenie łańcucha dostaw, wzrost kosztów oraz spadek sprzedaży. Zmniejsza się natomiast ilość przedsiębiorców definiujących skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę jako „poważne” lub „zagrażające stabilności firmy” (5,4 proc.).