Pumpkin Spice Latte: jesienna ikona napędza wzrost Starbucksa

Paweł Majtkowski - analityk eToro

Pumpkin Spice Latte niezmiennie kojarzy się z jesienią. Pojawienie się tej smakowej kawy oznacza 20-procentowy wzrost liczby klientów i wyższe zyski Starbucksa. W tym roku, jesieniary pomogły podjeść zysk netto firmy aż o 40 proc. W Polsce za dyniowe latte trzeba zapłacić w tym roku około 22 zł, podczas gdy w USA, jest tylko nieznacznie droższe i kosztuje w przeliczeniu 26 zł.

Jesieniary kochają jesień, a co za tym idzie – kochają także Pumpkin Spice Latte w Starbucks. Ten legendarny już napój pojawia się w ofercie firmy na przełomie sierpnia i września. W tym roku, minęła 20. rocznica wprowadzenia go do oferty. Przez ten czas, obrósł całym zestawem skojarzeń (zwykle pozytywnych), a firmie przyniósł miliony dolarów zysku. Sam Starbucks jest nie tylko globalną siecią kawiarni, ale także notowaną na giełdzie korporacją. Kapitalizacja firmy wynosi obecnie 121 miliardów dolarów. Firma ma na świecie około 37 tys. kawiarni, a do roku 2030, ma być ich docelowo 55 tys. W Polsce, Strarbucks prowadzi 72 lokale pod swoja marką.

W tym roku, jesieniary bardzo pomogły firmie – gdy w ofercie pojawiło się Pumpkin Spice Latte, liczba klientów w USA automatycznie wzrosła o 20 proc. W trzecim kwartale tego roku, firma wypracowała zysk netto wynoszący 1,2 mld dolarów, co oznacza wzrost zysków o 40 proc. wobec analogicznego okresu rok wcześniej. Widać, że firmie udało się przyciągnąć do kawiarni więcej klientów, a do tego ich wydatki na latte i inne napoje, rosną – przychody kawiarni działających co najmniej rok, wzrosły o 8 proc. r/r. Wszystko to w czasach, gdy konsumenci w USA i w Europie ograniczają swoje wydatki.

Dotychczasowa odporność na recesję umożliwia firmie oferowanie droższych napojów kawowych, opartych o różnego rodzaju syropy lub dodatki, które zapewniają wyższy poziom marży. Ponad 40 proc. klientów w USA wraz z kawą kupuje także kanapki czy inne przekąski. Od 2 listopada, czyli od momentu publikacji wyników za trzeci kwartał, akcje spółki wzrosły już o ponad 17 proc. Akcje są notowane na poziomie 26-krotnych zysków, jakie analitycy prognozują dla spółki na najbliższy rok (według wskaźnika P/E) i jest to poziom niższy niż przed pandemią (29-krotny zysk na koniec 2019 roku).

Przewagą konkurencyjną Starbucksa jest bardzo szeroka możliwość personalizacji kupowanych kaw i napojów. Niektóre zamawiane przez klientów kombinacje są tak skomplikowane, że narzekają na nie pracownicy, a nawet związki zawodowe. Obecnie, w związkach zawodowych jest zrzeszonych 9 tys. pracowników firmy w USA. Obecnie walczą o podwyżki płac, wyrównujące wyższą w ostatnich latach inflację. Jak dotychczas, tylko pracownicy z ponad 5-letnim stażem wywalczyli sobie podwyżkę pensji o 5 proc. Dla porównania, ostatni strajk związku United Auto Workers zakończył się zapowiedzią podwyżek pensji w General Motors o 25 proc. w okresie 4,5 roku, czyli ponad 5 proc. na rok. Trudność w walce o podwyżki może też wynikać z faktu, że Starbucks planuje w ciągu najbliższych 3 lat planuje obniżyć swoje koszty o 3 mld dolarów łącznie.

Pumpkin Spice Latte w Polsce w tym roku kosztuje około 22 zł, czyli niewiele mniej niż w USA, gdzie trzeba za nią zapłacić około 26 zł (6,5 dolara). Najważniejszym elementem ceny pozostają koszty pracy. Ziarna kawy stanowią natomiast tylko ułamek ceny serwowanego ostatecznie napoju. Starbucks używa wyłącznie ziaren arabika, których cena od początku października wzrosła o 18 proc., co może zwiastować wyższą presję kosztową w czwartym kwartale. Delikatniejsza i trudniejsza w uprawie arabika dominuje na rynku kawy mielonej, podczas gdy robusta gra pierwsze skrzypce na rynku kawy rozpuszczalnej. Brazylia jest liderem w handlu kawą jako największy producent arabiki, odpowiadający za 40 proc. światowego eksportu. Największym producentem robusty jest natomiast Wietnam, z 16-procentowym udziałem w eksporcie.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce