PwC: Sprzedaż detaliczna będzie rosła, głownie dóbr szybko zbywalnych

Rośnie optymizm w gospodarce, co powinno przełożyć się na lepsze dane ze sprzedaży detalicznej, prognozuje PwC. Na razie ożywienie nie dotyczy konsumpcji dóbr trwałych – winowajcą wciąż są stosunkowo wysokie stopy procentowe.

Niska inflacja, rosnące płace oraz optymizm na rynku pracy mogą zachęcić Polaków do zakupów, dzięki czemu sprzeda detaliczna może kontynuować wzrosty – tak prognozują na najbliższe miesiące analitycy.

Na pewno niska inflacja będzie zachęcała konsumentów do kontynuowania wydatków. Dodatkowo wzrost realnych wynagrodzeń powoduje, że realny dochód do dyspozycji polskich konsumentów rośnie. Również sytuacja na rynku pracy sprzyja rosnącemu optymizmowi polskiego konsumenta, więc perspektywy na kolejne miesiące są optymistyczne – powiedziała agencji informacyjnej Newseria Biznes Eliza Bielińska-Michalczyk z PwC Polska.

Ożywienie na razie nie będzie dotyczyć sprzedaży dóbr bardziej kosztownych, czyli samochodów, mebli czy elektroniki. Wydatki na dobra trwałe będą zależały od stóp procentowych, które w Polsce są na rekordowo niskim, ale wciąż wyższym niż w strefie euro poziomie.

Przede wszystkim rosnąć będą kategorie dóbr szybko zbywalnych ‒ żywność, odzież, prasa, książki ‒ w ostatnich miesiącach wydatki konsumentów na te dobra rosły i oczekiwane są dalsze wzrosty. Natomiast widoczna jest ostrożność przy zakupach kategorii dóbr trwałych ‒ przede wszystkim pojazdów mechanicznych, a także mebli i elektroniki – podkreśla Bielińska-Michalczyk.

Dodaje, że podobne trendy jak w Polsce obserwuje się w całym regionie. Niemcy i Czechy również notują niewielkie spadki sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym, ale rok do roku są to wzrosty. Według ekspertki PwC dane wskazują na duży potencjał polskiego rynku, choć jak podkreśla, nie jest to łatwy kraj dla nowych przedsiębiorców.

Ze względu na swoją wielkość i lokalizację polski rynek jest bardzo atrakcyjny dla wielu graczy z regionu, jednocześnie wytworzyła się bardzo silna produkcja lokalna. To powoduje, że jest to rynek wysoko konkurencyjny. Zarówno z perspektywy handlu detalicznego, jak i branż producenckich sytuacja nie jest łatwa, ale warto powalczyć o ten rynek – ocenia Bielińska-Michalczyk.