Słaba sprzedaż na Wyspach. Trump straszy rynki

Maciej Przygórzewski - główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat

Po Brexicie gospodarka brytyjska ma trochę zadyszki. Moody’s potwierdza dobrą kondycję polskich banków mimo zmian. Dolar traci względem euro.

Słabe dane z Wielkiej Brytanii

W piątek o 10:30 poznaliśmy wyniki sprzedaży detalicznej na wyspach. Rośnie ona o 4,3% w skali roku. Nie jest to teoretycznie zły wynik. Teoretycznie, gdyż analitycy spodziewali się wzrostu o niemal 3% więcej. W rezultacie słabszego od oczekiwań odczytu rynki szybko skorygowały pozycję. W ciągu niecałego kwadransa funt staniał o grosz.

Moody’s o bankach

Agencja ratingowa Moody’s opublikowała komunikat na temat stabilności polskiego systemu bankowego w obliczu nowych rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej. Chodzi o przepisy, które wymagają większego zabezpieczenia hipotek walutowych. Teoretycznie wskaźniki banków pogorszą się. Jak jednak słusznie zauważa agencja spełniając te wymagania banki będą musiały zatrzymać więcej kapitału niż obecnie zatem ich ogólna sytuacja pod tym kątem się poprawi. Ryzykiem dla systemu bankowego może być niższa rentowność przez mniej nowych kredytów. Tutaj jednak agencja nie wskazuje na większe ryzyko podkreślając, że mniej kredytów może spowodować ich lepszą jakość.

Dane z Polski

Już wiemy dlaczego wzrost gospodarczy był taki niski w 2016 roku. Zdaniem Mateusza Morawieckiego winne są dane o eksporcie, a konkretnie udział w nim transakcji mających na celu wyłudzenie VAT. Z tego powodu rząd chce zaktualizować dane za lata 2014-2015 o szacowaną wysokość nadużyć. Ma to być kwota nawet 30 miliardów złotych, a co najważniejsze wrzucona na konto poprzedników. Teoretycznie wyższy wzrost gospodarczy uzyskany w ten sposób powinien wzmacniać złotego. Z drugiej strony negatywna rewizja powinna go osłabiać. Finalne najprawdopodobniej znowu okaże się, że inwestorzy nie ufają tego typu machinacją i mają potężny dystans do polskich wewnętrznych gierek, co w sumie dobre bo stabilizuje złotego.

Donald Trump jednak straszny

Od momentu wyboru nowego prezydenta w USA wydawało się, że pomimo pierwszych wątpliwości każdy wybór był korzystny dla USA. Im jednak bliżej jednak było to zaprzysiężenia tym bardziej rynki zaczynały się bać. Obecnie już dawno pożegnaliśmy poziom 1,05 na EURUSD i dotarliśmy do 1,075. Efektem tej zmiany jest fakt, że bez zmian kursu euro dolar potaniał o około 10 groszy.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych nie ma ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl