Spada sprzedaż słodyczy w Polsce

Sytuacja na rynku słodyczy jest wyjątkowo dynamiczna. Z jednej strony widać spowolnienie rynku pod względem produkcji, co w dużym stopniu jest efektem spadku konsumpcji. To jest proces, który trwa już od wielu miesięcy i wynika z coraz wyższej inflacji w Polsce oraz spadającej siły nabywczej. Słodycze są nietypową kategorią – w dobie kryzysu ludzie często szukają czegoś słodkiego, żeby polepszyć sobie humor. Dlatego jeszcze na początku 2023 roku, czyli w pierwszym kwartale, słodycze miały całkiem pozytywną dynamikę sprzedaży. Jest to jednak wyjątek w całej kategorii FMCG. Natomiast już w drugim kwartale widać spadki – także w związku z bardzo wysoką zeszłoroczną bazą będącą efektem wojny w Ukrainie. W ubiegłym roku Polacy kupowali wiele produktów zabezpieczając się, zwiększyły się też obroty w wyniku wydatków Ukraińców – zarówno uchodźców, którzy przyjeżdżali do Polski, jak również osób kupujących i wysyłających różnego rodzaju produkty do Ukrainy.

– Słodycze są kategorią, która była mocno kupowana i wysyłana dla Ukraińców. Dlatego na podstawie danych sprzedażowych w tym roku widać pierwsze sygnały, że dynamika w słodyczach mocno spada – powiedział serwisowi eNewsroom.pl podczas Kongresu Retail Trends 2023 Maciej Herman, dyrektor zarządzający Lotte Wedel. – Jaka będzie przyszłość? Trudno w tej chwili powiedzieć, dlatego że inflacja prawdopodobnie pozostanie przez dłuższy czas. Podobne trendy widać także w segmencie marek własnych. Koszty produkcji marek własnych rosną tak samo mocno, jak marek producentów. Widać też falę przesuwania się konsumentów w kierunku tańszych produktów. Czyli zamiast produktów za 20 złotych – kupują produkty za 10 złotych, zamiast produktów za 5 zł – kupują produkty za 3 zł. Efektem są zmiany między kategoriami poszczególnych produktów, raczej nie między producentami – analizuje Herman.