Spadek cen gazu w Europie ma swoje granice

Paweł Majtkowski - analityk eToro

Podczas poprzedniej wizyty Prezydenta Joe Bidena w Polsce w marcu 2022 roku wydawało się, że Europę może czekać gazowy Armagedon. Jednak udało się go uniknąć, a obecnie spadające ceny gazu poprawiają wskaźniki wzrostu gospodarczego w naszej części świata i pomagają rosnąć rynkom giełdowym na świecie. Wydaje się jednak, że osiągnięcie dalszych spadków cen może być trudne.

Rok wojny na Ukrainie przyniósł ogromne wahania ceny gazu ziemnego. Pierwsze miesiące konfliktu wywołały mocny skok ceny tego surowca, napędzany obawą o surową zimę i braki w dostawach. W Polsce skutkiem tego było zatrzymanie produkcji nawozów sztucznych oraz ograniczanie produkcji przez część firm. Potem ceny zaczęły spadać i od lata 2022 roku do teraz spadły już o 85 proc. Jeśli przeliczymy cenę gazu na energię jaką można z niego wyprodukować, to okaże się, że koszty MWh z gazu ziemnego i ropy naftowej jest obecnie zbliżone i kosztują około 50 euro. Nie można jednak nie zauważyć, że obecna cena gazu ziemnego Transfer Title Facility (TTF) jest wciąż trzykrotnie wyższa od poziomu z 2020 roku i stanowi poważny czynnik hamujący wzrost gospodarczy w Polsce i wielu innych krajach.

Bardzo prawdopodobne, że cena gazu ziemnego największe spadki ceny ma już za sobą i na poziomie zbliżonym do obecnego pozostanie na dłużej. Na utrzymanie obecnego poziomu cen największy wpływ może mieć otwarcie się chińskiej gospodarki, która zwiększa zapotrzebowanie na gaz LNG i gdzie może zostać przekierowana część dostaw z Europy. Tym bardziej, że Chiny chętnie kupują katarski surowiec nie chcąc zbyt mocno uzależnić się od dostaw z Rosji. Dodatkowo Rosja może także ograniczyć pozostałości swoich dostaw gazu do UE.

Dotychczasowe spadki cen gazu ziemnego TTF wynikały głównie z mniejszego popytu. A ten rozkładał się po połowie na mniejsze zapotrzebowanie gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Ciepła pogoda oraz wysokie ceny spowodowały znaczące spadki popytu. A w sezon zimowy UE weszła z maksymalnym zapełnieniem magazynów oraz wzrostem importu gazu LNG (w całym 2022 roku) o 70 proc. Obecnie, magazyny cały czas są wypełnione w 64 proc. (w Polsce jest to ponad 75 proc.), czyli o 10 pp. powyżej przeciętnego poziomu zapełnienia. Ułatwi to zapełnienie magazynów przed kolejna zimą i osiągniecie poziomu 90 proc. zaplanowanego na 1 listopada br.

TTF to holenderski hub, w którym handluje się gazem ziemnym, a ustalana tam cena jest najważniejszym benchmarkiem dla ceny gazu w Europie. Został założony w 2003 roku pierwotnie na potrzeby lokalnego rynku, jednak obecnie handel obejmuje 14-krotność ilości gazu wykorzystanego w Holandii. Jego rola jest zbliżona do tej jaką w USA pełni Henry Hub zlokalizowany w stanie Luizjana.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce