Stopa bezrobocia w Polsce utrzymuje się na poziomie 5%

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Kończy się czas prac sezonowych a bezrobocie wciąż utrzymuje się na poziomie 5%. Mowa oczywiście o bezrobociu mierzonym przez liczbę osób zarejestrowanych. Gdyby liczyć osoby aktywnie poszukujące pracy, co jest popularniejszą metodą, byłoby jeszcze mniej.

Bezrobocie bez zmian

Podczas ostatnich danych o zmianach wynagrodzeń pojawił się również odczyt zmian zatrudnienia. W ciągu roku spadło ono o 0,1%. W rezultacie część analityków obawiała się, czy nie odbije się to na wskaźniku bezrobocia. Piątkowe dane jednak pokazały w dalszym ciągu 5%. Od czerwcu wartość bezrobocia wydaje się przyspawana do jednego poziomu. Problem jednak w tym, że skończył się okres prac sezonowych i należy się spodziewać drobnego wzrostu w miesiącach zimowych. Zmiana ta jednak nie powinna powodować zmian na rynkach, gdyż sezonowość zmian bezrobocia jest powszechnie znana.

Konflikt w OPEC

Wspólne ustalanie poziomów wydobycia, by manipulować poziomem cen surowca, jest przeważnie skuteczne. “Przeważnie”, bo jak dochodzi do konfliktów wewnątrz kartelu zaczyna się robić dziwnie. Problemem mają być obecnie podobno dwaj producenci afrykańscy. Zarówno Nigeria, jak i Angola chciałyby podnieść limit wydobycia w swoich przypadkach. W rezultacie na rynku mamy kolejne sygnały obniżające zapotrzebowanie na ropę i oddalającą się perspektywę obniżenia wydobycia. Nie powinno zatem dziwić, że cena baryłki w Londynie znów spadła poniżej 80 dolarów. W ropie notowanej w USA jesteśmy poniżej poziomu 75 dolarów. Biorąc pod uwagę sytuację na Bliskim Wschodzie to może nie być koniec spadków.

Koniunktura za Odrą

Piątkowy odczyt indeksu IFO nie był może aż tak dobry, jak oczekiwali analitycy, ale była to poprawa. 87,3 pkt to najwyższy wynik od lipca, aczkolwiek nie znaczy to wcale, że to dobry rezultat. Gospodarka niemiecka nie jest obecnie w najlepszej kondycji, chociaż wiele państw chciałoby w czasach prosperity osiągnąć poziom Niemiec w problemach. Pogarszające się perspektywy powodują jednak, że coraz częściej wracają dyskusje na temat spowolnienia gospodarczego, czy nawet kryzysu. To właśnie one powodują, że mimo sprzyjającego klimatu kurs głównej pary walutowej ponownie zatrzymał się więc w ataku na poziom 1,1. Gdyby doszło do przebicia tego poziomu, skończyłoby się to najprawdopodobniej kolejnym umocnieniem złotego.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat