Kiedy działania terenowe w odzyskiwaniu należności są skuteczne?

Jeśli leasingobiorca nie płaci w regulaminowym czasie za sprzęt, windykator ma kilka dróg do egzekwowania należności klienta, którego reprezentuje. Jednym z aspektów wyróżniających firmy windykacyjne jest indywidualnie wypracowane know-how. Niestety nadal często podejmowane przez firmy działania są wykonywane zgodnie z „szablonem”, a nie indywidualnym charakterem zlecenia. Okazuje się, iż często w przypadku działań terenowych kluczowym krokiem do uzyskania zaległych należności jest pominięcie wstępnego kontaktu telefonicznego z dłużnikiem. O zaletach natychmiastowych działań terenowych opowiada Mateusz Panek, ekspert i kierownik Działu Obsługi Zleceń Leasingowych Lindorff SA.

Nie dzwoń, przyjedź!

Sam fakt niespłacania rat to bardzo często tylko wierzchołek „góry lodowej” problemów z niewypłacalnym leasingobiorcą. Pracownik terenowy zazwyczaj boryka się z unikaniem kontaktu, co komplikuje pozyskiwanie informacji, np. o przybliżonym terminie realnej spłaty zadłużenia. Klient jest w jeszcze trudniejszej sytuacji, jeśli brak wpłat jest działaniem zamierzonym. Wtedy kontakt z leasingobiorcą jest nie tylko utrudniony, a często wręcz blokowany prze samego zadłużonego.

W odzyskiwaniu należności bardzo ważna, jeśli nie najistotniejsza, jest indywidualna ocena sytuacji w każdym przypadku i umiejętność podjęcia właściwych działań – opowiada Mateusz Panek, ekspert i Kierownik Działu Obsługi Zleceń Leasingowych Lindorff SA. – Większość firm windykacyjnych automatycznie dzwoni w takiej sytuacji do leasingobiorcy. Jednakże, jeśli mamy do czynienia z zamierzonym brakiem wpłat na konto klienta, ten krok może okazać się powodem zablokowania nam kontaktu z dłużnikiem. Kiedy leasingobiorca dowie się, iż próbujemy do niego dotrzeć, może celowo unikać spotkania z pracownikami terenowymi, przewidując ich wizytę. W czasie, który upłynie od telefonu do przyjazdu pracowników może też ukryć sprzęt bądź przewieźć go w inne miejsce. Kontakt telefoniczny jest niezbędnym krokiem np. w przypadku zawiadomienia osób prywatnych o długu wynikającym z niezapłaconych rachunków, jednakże na biznesowej płaszczyźnie windykacji kodeks działań budowany jest na bazie powtarzających się doświadczeń i często pominięcie rozmowy telefonicznej jest naszą kartą przetargową – dodaje.

Po przyjechaniu na miejsce zadaniem pracownika terenowego jest zabezpieczenie sprzętu, jeśli wymaga tego charakter zlecenia – także transport sprzętu wraz z jego magazynowaniem. Doświadczona i skuteczna firma windykacyjna posiada w ramach wypracowanego przez siebie know-how siatkę połączeń, które pozwalają minimalizować zarówno czas, jak i koszty powyższych działań oraz wpływają także na jakość usługi, np. gdy od niewypłacalnego leasingobiorcy należy odebrać i przetransportować dźwig z pomocą profesjonalistów od ciężkiego sprzętu.

W Lindorff SA Dział Obsługi Zleceń Leasingowych działa nieprzerwanie od kilkunastu lat. Tak duże doświadczenie pozwoliło nam potwierdzić, iż często najskuteczniejszą metodą działań jest rozpoczęcie natychmiastowych, acz przemyślanych w teamie działań terenowych, oczywiście tylko w sytuacji, jeśli mamy od naszego klienta potwierdzenie nieszczerych intencji leasingobiorcy – dodaje Mateusz Panek. – Leasingobiorcy do których docieramy często są bardzo zaskoczeni naszą wizytą, jednakże działając na bazie kodeksu etycznego, staramy się nie wzbudzać w dłużniku poczucia zagrożenia czy dyskomfortu, a w profesjonalny sposób przedstawić sytuację oraz sposoby jej efektywnego rozwiązania dla wszystkich stron – podsumowuje.

Ważny czas działania

Na szybkość działań terenowych w dużej mierze wpływa znajomość danego terenu przez windykatora. Często zdarza się bowiem, iż nierzetelne firmy posługują się adresem wirtualnym, tzn. takim, pod którym nie mieści się firma, a jedynie skrzynka do przesyłania poczty. Znajomość okolicy dodatkowo wpływa na czas działania, gdy windykator podejrzewa, iż wskazany przez dokumenty adres jest pozorny i od razu może rozpocząć poszukiwania prawdziwego miejsca docelowego.

– Każde indywidualnie traktowane zlecenie wzbogaca nasze doświadczenie. Dziś nasze zlecenia realizujemy na bazie doświadczenia z odbioru ponad 15 tys. samochodów osobowych, 5 tys. ciągników siodłowych i naczep, 8 tys. sprzętów rolniczych i przemysłowych czy ponad 1,5 tys. sprzętów budowlanych, takich jak np. dźwigi – zaznacza Mateusz Panek.