FPP: Polacy w trzeciej fali pandemii pozostali bez przywództwa

Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich

Pandemia COVID-19 bez wątpienia jest największą tragedią w historii ludzkości z pominięciem pierwszej i drugiej wojny światowej, które pochłonęły zdecydowanie więcej ofiar.

Gwałtowny wybuch wirusa COVID-19 zaskoczył bez wyjątków wszystkie rządy na świecie. Polska na tym tle w pierwszej fali wypadła całkiem dobrze. Już na niskim poziomie zachorowań wprowadzono konieczność noszenia masek, kolejne obostrzenia, a na  końcu lockdown. Rząd postarał się o stosunkowo szybkie wsparcie przedsiębiorców z naciskiem na sektory gospodarki, których wyłączenie trwało najdłużej.

Niestety w oczekiwaniu na trzecią falę, którą wszyscy specjaliści uważali za nieuniknioną, Rząd wbrew logice nie poczynił żadnych przygotowań – mając w ręku zdecydowanie silniejszy oręż niż w dwóch poprzednich falach, jakim są szczepionki. Telewizja Polska nie podjęła akcji edukacyjnej i promującej szczepienia. Nie trafiały już do nikogo argumenty autorytetów medycznych, głosy przedsiębiorców i części świadomych sytuacji polityków. W mediach zaczęły pojawiać się sprzeczne komunikaty wysyłane przez Rządzących, w których jedni wzywali do szczepienia, a inni z niezrozumiałych względów nie tylko osłabiali to stanowisko – ale wprost zniechęcali tych nie do końca przekonanych. W efekcie utarło się przesłanie wypływające od elit Rządowych, że Polacy są inni. Nie bardzo jednak wiadomo co znaczy to inni. Czy zdaniem Rządzących są mniej wykształceni od pozostałych mieszkańców Europy, czy też tylko pozbawieni empatii i troski o współobywatela?

Oczywiście można powiedzieć, cytując Rządzących, że każdy ma prawo do odpowiedzialności za swoje zdrowie i życie. Pewnie można by się z tym zgodzić gdyby nie fakt, że w przepełnionych szpitalach umierają nie tylko chorzy na COVID-19 – ale również ci, którzy ze względu na brak miejsc nie mogą być leczeni na takie choroby, jak cukrzyca, choroby kardiologiczne, onkologiczne i wiele innych. Obecnie oczekiwanie na te zabiegi trwa nawet do kilku miesięcy ponad normę.

Opozycja zakrzyknęła jednym głosem „Rząd skapitulował”. Tak, pełna zgoda Rząd skapitulował. Jednak w takiej sytuacji Polacy mają prawo oczekiwać działania od swoich przedstawicieli w sejmie, bo wszak po to ich tam wybierali. W przypadku kiedy Rząd nie jest w stanie przeprowadzić ustaw zapobiegających rozprzestrzenianiu się covidowi, to właśnie KAŻDY WYBORCA POWINIEN MÓC LICZYĆ NA SWOICH PRZEDSTAWICIELI W PARLAMENCIE. Dzieje się jednak inaczej. Przepychanki i kalkulacje polityczne odebrały jednej i drugiej stronie sprawczość.

Tak, Rząd skapitulował i jest to prawdą oczywistą dla wszystkich – ale z całą pewnością wielu Polaków uważa, że skapitulowała cała klasa polityczna. Jak mogą liczyć na nasze głosy pretendenci do zwycięstwa w kolejnych wyborach, skoro nie są zdolni wziąć odpowiedzialności za zdrowie naszych rodaków w tak dramatycznej sytuacji?

Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).

FPP - Polacy w trzeciej fali pandemii pozostali bez przywództwa