Korekta na złotym

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Wczorajszy dzień był kolejnym dniem testowania ważnego poziomu 4,30 zł na EURPLN. Po danych z USA doszło nawet do przebicia tej bariery, ale bardzo szybko wróciliśmy wyraźnie powyżej.

Słabsze dane dla dolara

Wczorajsze dane z USA składały się realnie z rewizji danych o PKB. Publikowano co prawda również liczbę wniosków o kredyt hipoteczny oraz saldo obrotów towarowych, ale nie są to odczyty, które powodują rewolucje na rynkach walutowych. Sama rewizja danych na temat PKB była dziwnie przyjęta przez rynek. Finalne dane były bowiem lepsze od wstępnych. Symbolicznie, ale zawsze jednak lepsze. Rynek jednak oczekiwał znacznie większego przełomu. W rezultacie pomimo pozytywnego odczytu kurs dolara był w odwrocie. Jak silny był przepływ kapitału do Europy, widać było na kursie złotego. Umacniał się on wraz z odbiciem na dolarze. Tam jednak doszło do próby przebicia wieloletniego trendu technicznego. O tym, jak te poziomy były silne, najlepiej świadczy to, że kurs mimo napływu kapitału do Europy, odbił się jak poparzony i wyskoczył o ponad dwa grosze w górę.

Nowa Zelandia nie zmienia stóp procentowych

Wczoraj w nocy mieliśmy decyzję w sprawie stóp procentowych w Nowej Zelandii. Nie doszło do zmian. Co ciekawe, rynek czekał na podwyżkę stóp, co jest sporą zmianą względem oczekiwań w innych krajach. Najlepszym dowodem na to, że to właśnie tego oczekiwali inwestorzy, była reakcja rynków. Po samej decyzji dolar nowozelandzki zaczął gwałtownie tracić względem swojego amerykańskiego kolegi. Kurs spadł bowiem o ponad 1%, co dla tej pary walutowej jest wyjątkowo dużą zmianą. W komentarzu do decyzji pojawiła się informacja, że pomimo braku wzrostów bank nie spodziewa się obniżek przed 2025 rokiem. Z drugiej strony oczekiwania inflacyjne mają spadać, przez co nie była konieczna podwyżka stóp.

Szaleństwo na kryptowalutach trwa

Jeszcze w poniedziałek za jednego bitcoina płacono 51 000 dolarów, co niektórzy i tak uważali, że to wysoka wycena. Dzisiaj jednak po raz kolejny sięgnęliśmy 63 000 dolarów. Oznacza to przeszło 20% wzrostu w tym tygodniu, a zostały jeszcze dwa dni… Na rynku jesteśmy na etapie, w którym emocje wzięły górę. Powszechne jest przekonanie, że kryptowaluty idą na szczyty wszechczasów. Brakuje co prawda jeszcze około 10%, ale widząc szybkość tego ruchu, wielu entuzjastów tego rynku zastanawia się, nie czy dojdzie do wybicia rekordu, ale jakiego. Z drugiej strony obecnie brak chętnych do sprzedaży powoduje, że relatywnie małe środki mocno podnoszą cenę. Pytanie, co stanie się z rynkiem, jak ktoś będzie chciał zrealizować duży pakiet na górce. Tę refleksję obecnie przesłaniają emocje.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka,
14:30 – USA – dochody i wydatki Amerykanów,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
15:45 – USA -indeks Chicago PMI.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl