Finanse i telekomunikacja napędzają rozwój Mazowsza

rp_dff319bd45_1173385042-case-inwestycje.png

CEO Magazyn Polska

Motorem napędowym rozwoju Mazowsza jest sektor finansowy i nowoczesne branże, takie jak telekomunikacja, a także wysoko wykwalifikowani pracownicy.  – Na Mazowszu usługi finansowe są najbardziej rozwinięte w skali całego kraju – podkreśla Andrzej Cylwik, prezes zarządu spółki CASE-Doradcy. Problemem wciąż jest jednak brak nowoczesnej infrastruktury, która dopiero powstaje.

Według Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości głównymi atrybutami województwa są: wysoki potencjał badawczy, największa liczba zagranicznych inwestycji, lokalizacja siedzib głównych instytucji finansowych oraz mieszkańcy posiadający najwyższe przychody w Polsce. Mazowsze jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się regionów w Polsce oraz w Europie Środkowo-Wschodniej.

 – Silną stroną Mazowsza jest też wysoko wykwalifikowana kadra, zarówno specjalistów z doświadczeniem, jak i młodych absolwentów. Właściwie są tu wszelkie uczelnie, których absolwenci są potrzebni do różnych branż – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Cylwik, prezes zarządu spółki CASE-Doradcy.

Województwo mazowieckie to największy rynek pracy – ponad 2 mln zatrudnionych. Według GUS bezrobocie w styczniu 2014 r. wyniosło tu 11,4 proc. (wobec 14,0 proc. w całym kraju), natomiast przeciętne wynagrodzenie miesięczne w trzecim kwartale 2013 r. to około 4 742 zł brutto, czyli najwięcej w Polsce.

 – Branżą schyłkową na Mazowszu jest branża skórzana, która ma duże tradycje w Radomiu i okolicach. Problem polega na tym, że zaczyna powoli brakować surowca, bo jej przewaga konkurencyjna jest malejąca. Natomiast w przypadku innych branż raczej mówimy o tym, że one okresowo przeżywają minikryzysy, potrzebują restrukturyzacji. Ale nie są to kryzysy długotrwałe i w zasadzie inne branże mają szansę dołączyć do branż rozwojowych – uważa Andrzej Cylwik.

Spowolnienie gospodarcze dotknęło też Mazowsze, ale z opóźnieniem. W 2012 roku, kiedy zaczęło się spowolnienie w Polsce, mistrzostwa w piłce nożnej Euro 2012 i związane z nimi inwestycje napędzały koniunkturę w okolicach Warszawy. 

 – Natomiast w 2013 roku spowolnienie w Warszawie było głębsze niż w całej Polsce. Zbiegło to się z wyczerpaniem możliwości korzystania ze środków unijnych z poprzedniej perspektywy budżetowej i z osłabieniem tych branż, które do tej pory były głównym motorem rozwoju w województwie – informuje Andrzej Cylwik. 

Brak infrastruktury hamuje rozwój

Problemem strukturalnym, z którym boryka się region, jest niegotowa, powstająca dopiero infrastruktura. 

 – Po wieloletnich zapóźnieniach, związanych raczej z poprzednim systemem, okres unowocześniania struktury województwa przypada właśnie na ostatnie 15-lecie. Ponosimy koszty przebudowy infrastruktury. To jest ogromne utrudnienie zarówno dla mieszkańców, np. okolic ulicy Świętokrzyskiej, którzy mają od kilku lat kłopoty związane z budową metra, jak i dla przedsiębiorców – przypomina ekspert. 

Mimo to jego zdaniem perspektywy rozwoju województwa są optymistyczne. 

 – Mazowsze stale robi postępy. Perspektywa rozwoju stolicy i okręgu warszawskiego jest bardzo dobra. Pozostaje problem aktywizacji niektórych obszarów, które odstają od reszty województwa – podkreśla w rozmowie z Newserią Biznes Andrzej Cylwik.