Byli pracownicy zachodnich służb tworzą nową agencje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Abu Dhabi

Według magazynu „Foreign Policy” wielu pracowników zachodnich służb specjalnych, w większości Amerykanów, zostało zatrudnionych przez Zjednoczone Emiraty Arabskie do utworzenia nowej agencji wywiadowczej wzorowanej na CIA. Rząd Emiratów ma im płacić – zdaniem autora tekstu – 1000 USD dziennie. Korzystają też z darmowego zakwaterowania w 5-gwaizdkowym hotelu w stolicy Abu Dhabi, pomagając „tworzyć imperium szpiegowskie”. Proponowane warunki sprawiają, że byłym agentom trudno jest odrzucić ofertę arabskiego rządu.

Instruktorzy prowadzą kursy w dwóch różnych lokalizacjach w Abu Dhabi. Kursy stacjonarne prowadzone są w luksusowej wilii w porcie Mina Zayed na północnych peryferiach stolicy, natomiast szkolenia praktyczne prowadzone są w tajnej lokalizacji oddalonej o 45 mil od Abu Dhabi. Ośrodek nazywany jest „Akademią” i wzorowany na Camp Peary  – „Farmie”  – bazie treningowej Departamentu Obrony USA, w którym szkolą się pracownicy CIA i DIA.

„Foreign Policy”, powołując się na sześć miarodajnych źródeł, utrzymuje, iż wysiłek tworzenia nowej służby wzięła na siebie firma konsultingowa CAGN Global Ltd z Baltimore. Jej szef Larry Sanchez, były oficer CIA, nawiązał stosunki z rodziną królewską na początku wieku, kiedy pracował w służbie kontrwywiadu USA. Od sześciu lat mieszka w Emiratach, pomagając od podstaw tworzyć nową służbę. Z czasem dołączyli do niego inni, w tym Erik Prince, twórca słynnej firmy Blackwater.

CAGN Global Ltd znalazła się pod lupą amerykańskich służb, w tym Departamentu Stanu i CIA, które miały wątpliwości, czy nowa służba nie jest nadmiernie wzorowana na procedurach amerykańskich. Jednak ocena przepisów instruktażowych nowej agencji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wypadła na jej korzyść, więc kwestia ta wydaje się być rozwiązana.

Źródło: Deep Pockets, Deep Cover: The UAE Is Paying Ex-CIA Officers to build a Spy Empire in the Gulf, „Foreign Policy” z 21.12.2017.