Euro 2012 wciąż trwa. Oto inwestycje, których nie ukończono

Stadion Narodowy w Warszawie_widok z części biurowej na terenie obiektu

Co najmniej 29 ważnych inwestycji, które miały być gotowe na Euro 2012, cały czas jeszcze powstaje albo ich budowa nie ruszyła – wynika z raportu Money.pl. Nawet rezerwowy Stadion Śląski w Chorzowie nadal nie jest oddany do użytku. Podobnie jest z autostradami A1 czy A4.

8 czerwca mijają trzy lata od pierwszego dnia Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Impreza udała się pod względem organizacyjnym, nieco gorzej wypadła nasza reprezentacja. Jednak mistrzostwa nadal trwają – przynajmniej, jeśli chodzi o ich infrastrukturalną część. Jak ustalił portal Money.pl, z planów snutych w rządowych rozporządzeniach, samorządowych koncepcjach i dokumentach spółki PL.2012 wynika, że cały czas nie dokończono blisko 30 inwestycji.

Na liście jest m.in. słynne rondo Kaponiera w Poznaniu, z którego w Wielkopolsce śmieją się, że jego remont trwa dłużej niż II wojna światowa czy budowana blisko siódmy rok autostrada A4. Ta ostatnia inwestycja oddana ma być jednak „już” w połowie przyszłego roku. Dzięki temu autostradą będzie można przejechać od granicy z Niemcami aż do Ukrainy, z którą organizowaliśmy mistrzostwa.

 

Co jeszcze buduje się na Euro 2012?
inwestycja rozpoczęcie prac planowany koniec Koszt (mln zł)
1 Stadiony Śląski w Chorzowie luty, 2009 2016 572,5
2 Lotnisko w Modlinie 2005 III kw. 2015 323,8
3 Lotnisko Gdynia-Kosakowo czerwiec, 2009 ? 91,7
4 Tunel pod Martwą Wisłą październik, 2011 koniec 2015 1 143,70
5 Torowiska tramwajowe na Przeróbce w Poznaniu I kw. 2014 30 września 2015 65,6
6 Dojazdy do Pomorskiej Kolei Metropolitalnej I kw. 2014 30 września 2015 36,3
7 System Tristart – Trójmiasto I kw. 2011 czerwiec 2015 133
8 Budowa Kolei Metropolitalnej w Trójmieście I kw. 2013 1 września 2015 716,1
9 Linia energetyczna 110 kV Błonia – Pruszcz Gd. pozwolenie na budowę koniec 2017 ?
10 Budowa GPZ Pruszcz Południe ? koniec 2018 ?
11 System elektroenergetyczny Wrocławia IV kw. 2010 III kw. 2015 80
12 Budowa obwodnicy śródmiejskiej w Warszawie nierozpoczęte ? ?
13 Budowa ul.Tysiąclecia w Warszawie nierozpoczęte ? ?
14 Przebudowa ul. św. Wincenta w Warszawie nierozpoczęte ? ?
15 Trasa Świętokrzyska w Warszawie nierozpoczęte ? ?
16 Budowa centrum handlowego nierozpoczęte ? ?
17 Przebudowa węzła Gdańsk Śródmieście nierozpoczęte ? ?
18 Przebudowa węzła komunikacyjnego Rondo Kaponiera I kw. 2011 2016 360
19 A1 Stryków – Tuszyn IV kw. 2010 III kw. 2016 726
20 A1 Tuszyn – granica województwa łódzkiego nierozpoczęte ?? ?
21 A1 granica województwa – Pyrzowice procedura przetargowa I kw. 2018 ?
22 A18 – jezdnia południowa nie rozpoczęte ?? ?
23 A4 – brakujące fragmenty IV kw. 2009 czerwiec 2016 719
24 ekspresówka S5 IV kw. 2015 2019 ?
25 ekspresówka S8/S7 – Warszawa – Opacz I kw. 2013 IV kw. 2015 565
26 ekspresówka S7 – Gdańsk – Elbląg procedura przetargowa ? III kw. 2018
27 Linia kolejowa Warszawa-Gdańsk – modernizacja 2008 koniec 2015 ?
28 Linia nr 1 Warszawa – Łódź – modernizacja 2009 koniec 2015 2 215,30
29 Linia kolejowa Kraków – Mydlniki – Balice 2014 III kwartał 2015 240,6
Dane: informacje Money.pl, strony internetowe inwestorów i wykonawców, plany PKP, GDDKiA oraz samorządów. Znak „?” oznacza brak danych.

 

Nie ma nadal terminu zakończenia budowy bursztynowej A1. Wprawdzie z problemami, ale trwają prace w ciągu tej trasy na wschodniej obwodnicy Łodzi (planowane ukończenie to III kwartał 2016 roku), a w przypadku odcinka Pyrzowice – Częstochowa toczy się procedura przetargowa. Otwartą pozostaje kwestia tego, kiedy załatana zostanie ok. 100-kilometrowa „dziura” pomiędzy Tuszynem, a granicą województwa łódzkiego. Tu nikt nie chce podać żadnej daty.

Problemy są też z ekspresówkami, które miały połączyć w 2012 roku miasta-gospodarzy Euro 2012. Ciągle trwa przetarg na przebudowę drogi krajowej nr 7 między Gdańskiem a Elblągiem. Trasa według planów ma zostać oddana dopiero w drugiej połowie 2018 roku. A więc ponad sześć lat po imprezie.

Jak pisze Money.pl, nie lepiej z planowanych inwestycji wywiązały się samorządy. W samym Gdańsku nie ma nadal całej Trasy Słowackiego, bo nie otwarto jeszcze tunelu pod Martwą Wisłą. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w Warszawie. Tu władze zobowiązały się do stworzenia po wschodniej stronie Wisły, a więc tam gdzie znajduje się Stadion Narodowy, obwodnicy śródmiejskiej i kilku innych ważnych tras. Na razie na żadnej nie toczy się nie tylko budowa, ale brak nawet procedur przetargowych.

Na tym tle najlepiej spośród miast Euro 2012 wypada Wrocław, gdzie dziś w zasadzie wszystkie zaplanowane inwestycje zostały ukończone. Nie obyło się jednak bez wpadek. Szumnie ogłaszany projekt Tramwaju Plus, który miał być czymś na kształt szybkiej kolei miejskiej, stracił już z nazwy „plusa”, bo okazał się za wolny. Z projektu zostały jedynie pojazdy, które dość nietypowo mają drzwi po obu stronach.

Cały czas trwają też prace na lotniskach. Na przykład w Modlinie dopiero kończy się procedura zamawiania rentgenowskiego systemu bezpieczeństwa czy infrastruktury do czyszczenia sanitariatów w samolotach. Kompletną klapą okazał się projekt budowy lotniska Gdynia-Kosakowo. Choć prace na nim już się zaczęły, to przed dwoma laty robotnicy zeszli z placu. Powodem było odcięcie finansowania z Unii Europejskiej. Ta stwierdziła, że projekt nie spełnia jej wymogów. Lotniska więc nie ma, jest za to sprawa w sądzie. Samorząd chce dzięki niej udowodnić, że to on w tym sporze ma rację.

Na liście nieskończonych inwestycji są też takie rarytasy, jak linie energetyczne na Pomorzu czy Dolnym Śląsku. Co one miały mieć wspólnego z Euro 2012? Niby niewiele, ale zawsze można było powiedzieć, że przecież prąd jest niezbędny do organizacji imprezy. A wpisanie do rządowego rozporządzenia zmniejszało liczbę papierkowej roboty. Nawet i to nie pomogło w przyspieszeniu prac.

Co jest sukcesem? Niewątpliwie po Euro 2012 przyjeżdża do nas więcej turystów. Według danych Ministerstwa Sportu w 2011 roku było ich u nas 13 mln 350 tys. W zeszłym roku, a więc dwa lata po mistrzostwach, nasz kraj odwiedziło równe 16 mln osób. Sam wzrost rok do roku nie był jednak gigantyczny i wyniósł już tylko 1,3 proc. Tak dynamiczna tendencja wzrostowa po mistrzostwach jest więc trudna do utrzymania na dłuższą metę.

Dla porównania, jak podaje Money.pl, w 2011 roku przyjechało do Polski o 7 proc. więcej turystów niż rok wcześniej, ale trzeba pamiętać, że wtedy wzrost wynikał z niskiej bazy związanej z kryzysem finansowym i nagłym spadkiem ruchu turystycznego w latach 2008-2009. Dlatego dr Adam Czerniak przekonuje, że blisko 3 mln więcej gości z zagranicy to efekt Euro 2012.

– Pamiętam, jak nasze prognozy były krytykowane jako zbyt optymistyczne. Sugerowano, że raport powstał pod dyktando spółki PL.2012. Czas pokazał, że założenia były niedoszacowane. Liczba turystów wzrasta, a dużo lepiej niż oczekiwaliśmy prezentuje się też marka Polska. Euro 2012 sprawiło, że przestaliśmy być kojarzeni jako kraj postsocjalistyczny, na którego ulicach biegają białe niedźwiedzie – mówi nam ekonomista.

Największe wzrosty zanotowano wśród turystów z Niemiec, Włoch czy Francji. Polskę zaczęli odwiedzać też mieszkańcy mniejszych unijnych krajów. Liczniejsze wśród zwiedzających jest grono obywateli USA.

Kto odwiedza Polskę po Euro 2012?
  Liczba turystów w 2011(w tys.) Zmiana 2010/2011 (%) Liczba turystów w 2014 ( w tys.) Zmiana 2013/2014 (%)
Ogółem 13 350 7 16 000 1,3
27 krajów Unii Europejskiej 8770 3 11 379 15,5
Stara UE 7045 2 9 397 17,2
w tym:
Niemcy 4590 2 5 743 8,8
Wielka Brytania 460 -5 664 16,5
Niderlandy 350 4 399 9,3
Austria 315 2 355 9,3
Włochy 285 8 398 28,4
Francja 240 7 427 55,3
Szwecja 160 7 257 38,9
Inne kraje UE 645 10 1 154 63,7
USA 250 4 394 33,6
źródło: Money.pl na podstawie danych Instytutu Turystyki, GUS, MSiT

 

Co ważne: wszyscy turyści wydają u nas coraz więcej. W zeszłym roku zostawili już ponad 7 mld dolarów. A przeciętny obcokrajowiec kupował towary i usługi za 200 dolarów więcej niż trzy lata wcześniej.

– Z liczbami się nie dyskutuje – to jest efekt Euro 2012. Część osób się bało, że to będzie szczyt. A liczba turystów stale rośnie – mówi Money.pl Rafał Szmytke, szef Polskiej Organizacji Turystycznej. I przypomina, że z ankiet przeprowadzonych w trakcie imprezy 79 proc. kibiców deklarowało, że chętnie wróci do Polski. 92 proc. twierdziło, że poleciłoby nasz kraj swoim znajomym.