Inwestorzy oczekują podwyżki stóp procentowych w USA już na dzisiejszym posiedzeniu. Dla rynków ważniejszy będzie komunikat towarzyszący tej decyzji

CEO Magazyn Polska

Inwestorzy spodziewają się, że już na dzisiejszym posiedzeniu FED podniesie stopy procentowe. Byłaby to pierwsza taka decyzja od 2006 roku. Konsensus rynkowy zakłada podwyżkę o 25 punktów bazowych i taki ruch w dużej mierze został już uwzględniony w cenach instrumentów finansowych. Rynek z niecierpliwością czeka jednak na towarzyszący decyzji komunikat, w którym Rezerwa Federalna przedstawi swoje plany dotyczące przyszłej polityki monetarnej.

– Rynki zdecydowanie spodziewają się w tym momencie delikatnej podwyżki stóp procentowych i jeżeli taka będzie, np. o 25 punktów bazowych, to inwestorów nie zaskoczy. Ważniejszy będzie komunikat, jaki zostanie wydany przy tej okazji – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Łukasz Wardyn, analityk CMC Markets.

Podniesienie stóp procentowych o 25 punktów bazowych, na trwającym posiedzeniu Fed, jest już w dużej mierze uwzględnione przez rynki finansowe. Inwestorzy czekają natomiast na informacje w sprawie polityki monetarnej, jaką Rezerwa Federalna ma zamiar prowadzić w najbliższej przyszłości. Niewiadomą jest bowiem czy grudniowa podwyżka będzie tylko jednorazowym ruchem, czy też zapoczątkuje cały cykl wzrostów.

– Jeżeli komunikat dla rynków będzie taki, „teraz podwyższamy stopy, natomiast w najbliższym terminie nie mamy takich planów”, to myślę, że to jest idealny komunikat, jaki rynki chcą usłyszeć – tłumaczy Łukasz Wardyn.

Amerykańscy analitycy spodziewają się bowiem raczej gołębiego komunikatu, choć oczekują kolejnych podwyżek w 2016 roku – co najmniej dwóch, a może i czterech. Z analiz przeprowadzonych przez CMC Markets wynika, że w przeszłości każdorazowe zacieśnienie polityki monetarnej przez FED, jak np. ograniczenie pakietów stymulujących gospodarkę, było odbierane przez inwestorów pozytywnie. Analiza dotyczyła ostatnich 10 lat i badała rozkład stóp zwrotów w okresie dwóch miesięcy przed i dwóch miesięcy po decyzji w sprawie stóp procentowych i komunikacie.

– Rynki uznają wtedy, że gospodarka jest na tyle mocna, że można podnosić stopy procentowe. Taka sama pokrętna logika towarzyszy rynkom w tym momencie, gdy mówimy o tej pierwszej podwyżce. Jeśli ona nastąpi, to rynki uznają, że gospodarka jest już na tyle silna, że FED może sobie pozwolić na podwyżkę – wyjaśnia.

W opinii analityka CMC Markets amerykańska gospodarka jest już na nią gotowa. Wardyn podkreśla przy tym, że konsumpcja w Stanach Zjednoczonych, choć stabilna, nie jest jeszcze tak silna jak przed kryzysem.

– Ciągle nie widać tego efektu niższych cen ropy. Dlatego, jeżeli dojdzie do podwyżki, rynki uznają, że FED również może wiedzieć coś więcej np. o zachowaniu konsumenta w ostatnich tygodniach, gdzie zakupy wg rynków były mocniejsze – stwierdza.

Mimo, że podniesienie stóp procentowych przyczyni się do wzrostu kosztu pieniądza, to jednak decyzja może wesprzeć rynki finansowe. Pozytywny trend będzie dotyczył zarówno krótkiego, jak i długiego terminu. Powodem takiej reakcji będzie przekonanie o tym, że amerykańska gospodarka staje się coraz silniejsza, a podwyżka o 25 punktów bazowych jest tak niewielka.

– Na razie rynek nie zastanawia się nad kolejnymi podwyżkami. Musimy poczekać na dzisiejszy komunikat. Później musimy poczekać na protokół z posiedzenia i dopiero wtedy rynki zaczną się nad tym zastanawiać, jaki będzie kolejny krok – podsumowuje.