Kellogg’s oficjalnie otwiera fabrykę w Kutnie i zapowiada jej rozbudowę. Trwa rekrutacja pracowników

rp_be8df5e531_971681487-kellogs-zbitka-POPR.png

CEO Magazyn Polska

Międzynarodowy koncern spożywczy Kellogg&HASH39;s na początku przeszłego roku uruchomi drugą linię produkcyjną w niedawno otwartej fabryce chipsów w Kutnie. W wytwórni znajdzie pracę 200 osób. Rekrutacja już się rozpoczęła.

– Zakład produkcyjny w Kutnie ma strategiczne położenie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Bart Van Audenhove, dyrektor fabryki Kellogg&HASH39;s w Kutnie.  Nasz pierwszy europejski zakład otworzyliśmy w Belgii, a ten jest strategicznie położony w specjalnej strefie ekonomicznej, by produkować na rynki w Europie Środkowo-Wschodniej, Bliski Wschód, do Afryki, Rosji i Turcji.

Pierwsza linia produkcyjna fabryki chipsów Pringles w Kutnie ruszyła w lipcu. Obecnie trwają prace przy budowie kolejnej oraz rekrutacja pracowników do jej obsługi.

Mój zespół kierowniczy składa się w 80 proc. z Polaków – mówi Bart Van Audenhove.  Menadżerowie to niemal wyłącznie polski zespół z kilkoma obcokrajowcami wmieszanymi w tę grupę. Ale zamiarem jest zbudowanie zakładu z polskimi pracownikami i polską kadrą kierowniczą. Plan zakłada stworzenie prawdziwie polskiego zakładu.

Jest to jedna z największych inwestycji pod względem wartości w podstrefie kutnowskiej ocenia Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna. 23 inwestorów ma tutaj pozwolenia na działalność. Z tego już większość, bo chyba 16 lub 17, już działa. Kolejne zakłady są w budowie bądź w przygotowaniu do budowy. Rozwijamy się dynamicznie i myślę, że pojawią się kolejni inwestorzy, bo prowadzimy rozmowy.

Kutno ma korzystne położenie, niemal w samym środku Polski, w pobliżu autostrady Warszawa-Poznań-Berlin. To sprawia, że inwestorów przybywa, a bezrobocie spada. Przemysł, który kilka lat temu dawał pracę 2 tys. mieszkańców, dziś zatrudnia 6 tys.

Inwestycje Kellogg’s oraz innych inwestorów w kutnowskiej podstrefie Łódzkiej Strefy Ekonomicznej są potwierdzeniem, że polskiej gospodarce potrzebne są miejsca, gdzie można inwestować, licząc na preferencyjne warunki działania.

– Jestem admiratorem specjalnych stref ekonomicznych – deklaruje Tomasz Jędrzejczak, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. – Przez ostatni rok czy nawet ostatnie dwa lata w Polsce dyskutowano o tym, czy działalność stref ma być jeszcze wydłużana, czy możemy już z nich rezygnować. Myślę, że tutaj udowadniamy, że specjalne strefy ekonomiczne są bardzo istotne, a Łódzka Strefa Ekonomiczna, która jest świetnie zarządzana, to już jest top of the top ostatnich latach.