Największe wzrosty od lat. Stay at home trade będzie popularną strategią?

    forex giełda waluty

    Tak spektakularnego odbicia amerykańskich indeksów giełdowych, jakie miało miejsce wczoraj, nie obserwowaliśmy od lat. Główne indeksy z Wall Street podskoczyły od 4 do 5 proc., czyniąc poniedziałek 2 marca kolejnym dniem, który zapisze się w historii rynków finansowych. Wszystko to dzięki bardzo dużym nadziejom na globalne ratowanie gospodarki przez banki centralne i rządy krajów.

    Dziś pierwszy z banków centralnych, podejmujący decyzje w marcu, obniżył główną stopę procentową o 0,25 pkt proc. do 0,5 proc. Mowa tu o banku centralnym Australii. Kolejnym może być jest Bank Kanady, Europejski Bank Centralny oraz amerykańska Rezerwa Federalna. To właśnie w tej instytucji inwestorzy pokładają największe nadzieje i liczą na to, że przedział dla stopy funduszy federalnych zostanie obniżony o 50 pkt bazowych już 18 marca.

    W okolicach godziny 14:00 pojawiło się oświadczenie ministrów finansów G7 i prezesów banków centralnych wydane po wspólnej konferencji. Nie przyniosło ono żadnych konkretnych deklaracji, a jedynie ogólniki, co trochę zepsuło dobre nastroje panujące na rynku od godzin porannych. Potwierdzono zobowiązanie do korzystania ze wszystkich odpowiednich narzędzi politycznych w celu osiągnięcia silnego, trwałego wzrostu i zabezpieczenia przed ryzykiem jego spadku. Z kolei ministrowie finansów G7 oświadczyli, że są gotowi podjąć działania, w tym, w stosownych przypadkach, środki fiskalne, aby wesprzeć gospodarkę. Rynek i inwestorzy czekają zatem na konkrety i działania, a nie tylko deklaracje.

    Z ciekawszych nowych rekomendacji dla znanych spółek pojawiła się rekomendacja dla Tesli od JMP Securities. Została ona podniesiona z market perform do outperform. Cena docelowa została ustanowiona na poziomie 1060 USD, co jest najwyższą wartością na Wall Street. Różnica między poniedziałkową ceną zamknięcia to aż 43 proc.

    Wśród analityków w Nowym Jorku pojawiają się również pierwsze sygnały dla spółek, które mogą zyskiwać w związku z faktem, że ludność świata zaczyna przebywać dłużej w domu w związku z koronawirusem. Nazywają to „stay at home trade”. Mowa głównie o spółkach z sektora gamingowego. Twórcy i wydawcy gier wideo już zaczynają zauważać wzrost zaangażowania graczy i sprzedaży w regionach bardziej narażonych na COVID-19 – wynika z informacji podanych przez agencję Bloomberg. Mowa np. o Ubisoft, Electronic Arts czy Activision Blizzard.

    Departament Zarządzania Aktywami

    Copernicus Capital TFI S.A.