Nawet 90% dofinansowania do kosztów ochrony patentu oferuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju

Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju
Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju chce zmotywować przedsiębiorców i jednostki naukowe do zarabiania na swoich wynalazkach na globalnych rynkach. Już za dwa tygodnie będą mogli oni składać wnioski w NCBiR o sfinansowanie części kosztów ochrony patentowej za granicą. Wnioskujący będą musieli wnieść wkład własny w wysokości 10 proc. wszystkich kosztów.

  Koszty ochrony patentowej będą mogły być pokrywane tylko w zakresie ochrony patentowej za granicą, np. w Europejskim Urzędzie Patentowym, amerykańskim, japońskim lub w trybie PCT [innych państwach międzynarodowego porozumienia ponad 140 krajów o ochronie patentowej – red.] – mówi Leszek Grabarczyk, zastępca Dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Ograniczenie to ma swoje uzasadnienie, bo dzięki ochronie patentowej za granicą beneficjent będzie mógł uzyskać wyższy zwrot z inwestycji, niż gdyby wynalazek były chroniony tylko w Polsce.

  Ochrona patentowa tylko w Polsce, bez wyjścia z ochroną patentową poza terytorium naszego kraju, z punktu widzenia biznesowego nie ma sensu. Rynek zbytu na dany produkt powinien być jak największy, aby można było zarobić na inwestycji. Dlatego motywujemy do tego, aby przedsiębiorcy szukali ochrony patentowej za granicą – podkreśla Leszek Grabarczyk.

Wsparcie obejmie nie tylko firmy, ale także jednostki naukowe.

 – Będziemy oferowali współfinansowanie, czyli my dokładamy 90 proc. do tych kosztów. Wymagamy minimalnego wkładu własnego po to, żeby strona wnioskująca do nas o wsparcie sama dokonała analizy, czy jest sens wydać własne pieniądze, czyli minimum 10 proc. na ochronę patentową i oceniła, czy istnieje perspektywa zarobienia na chronionym wynalazku – tłumaczy Grabarczyk.

Wnioski składane w konkursie będą oceniane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przy zachowaniu kilku kryteriów.

  Będziemy oceniali je pod kątem dojrzałości strategii biznesowej, zwłaszcza biznesowej ochrony własności intelektualnej i realności uzyskania ochrony na tych rynkach, które sobie zaplanuje wnioskodawca i w czasie, który sobie zaplanuje. Chodzi o to, że reguły ochrony patentowej są dosyć rygorystyczne. Są określone terminy, które muszą upłynąć, zanim rozpocznie się kolejny etap, albo których nie można przekroczyć dbając o to, żeby własne prawa zostały zachowane – wyjaśnia zastępca dyrektora NCBiR.

Zainteresowani będą mogli aplikować o przyznanie pomocy finansowej za 2 tygodnie, a nabór wniosków potrwa 30 dni.

 – Następnie poddamy wnioski ocenie merytorycznej. Mając na uwadze tak podwyższone przez nas standardy i wymagania dotyczące tego, co ma być przedmiotem ochrony i na jakich rynkach, już widzimy, że tylko około 1/3 wniosków przechodzi ocenę merytoryczną. Przypuszczam, że po mniej więcej 2-3 miesiącach będziemy mogli upublicznić wyniki. Prawdopodobnie pod koniec trzeciego kwartału ogłosimy kolejny konkurs. Na każdy konkurs możemy przeznaczyć 2-3 mln zł – podsumowuje Leszek Grabarczyk.