Średnie ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły o 20% w trzecim kwartale 2020 r. – wynika z najnowszego raportu Marsh Global Insurance Market Index, cyklicznego zestawienia stawek odnowieniowych oferowanych przez ubezpieczycieli. Jest to największy od 2012 r. wzrost, który nastąpił po 19% wzroście cen w drugim kwartale i 14% – w pierwszym kwartale 2020 r.
Do średniego wzrostu cen ubezpieczeń przyczyniły się w głównej mierze wyższe stawki linii majątkowych, finansowych i profesjonalnych. Przedstawiamy kluczowe wnioski z raportu:
- W skali globalnej ceny ubezpieczeń majątkowych osiągnęły 21% wzrost, a ubezpieczenia finansowe i profesjonalne wzrosły średnio o 40% (oba wyższe niż drugim kwartale). Stawki ubezpieczeń od następstw nieszczęśliwych wypadków odnotowały średnio 6% wzrost (lekki spadek z 7% w poprzednim kwartale).
- Trzeci kwartał 2020 r. jest ósmym z rzędu kwartałem, który zakończył się wzrostem cen ubezpieczeń we wszystkich regionach na świecie.
- Wszystkie regiony, z wyjątkiem Ameryki Łacińskiej (9%), odnotowały dwucyfrowy wzrost cen ubezpieczeń, na czele z Wielką Brytanią (34%), Pacyfikiem (33%) i Stanami Zjednoczonymi (18%). Stawki ubezpieczeniowe pozostały równe lub większe w porównaniu do wyników odnotowanych w Q2 2020.
- Ceny ubezpieczeń D&O dla sektora publicznego kontynuują dynamiczny wzrost. W Wielkiej Brytanii i Australii wzrost cen tych polis wyniósł ponad 100%. W Stanach Zjednoczonych, gdzie ponad 90% klientów tego sektora doświadczyło podwyżki cen, stawki D&O wzrosły o blisko 60%.
„Niepewność związana z COVID-19 i doświadczenia szkodowe z różnych linii spowodowały, że utrzymujący się od trzech lat trend wzrostowy, nasilił się. Dla wielu klientów wyzwania te pojawiają się w trudnym dla nich okresie, co skłania firmy do zmiany podejścia do zakupu ubezpieczeń, w tym zwiększenia retencji, zmniejszenia limitów czy modyfikacji warunków polisy. Spodziewamy się, że obecna, wymagająca sytuacja utrzyma się do 2021 r., dlatego dokładamy wszelkich starań, aby dostarczyć naszym klientom możliwie jak najlepsze warunki, dostępne aktualnie na rynku” – komentuje wyniki raportu Lucy Clarke, President, Marsh JLT Specialty and Marsh Global Placement.
Blanka Kuzdro-Chodor – Dyrektor Działu Klienta Korporacyjnego w Marsh Polska: „Analizując wnioski z raportu możemy potwierdzić obserwowane wzrosty również na rynku polskim – średnio na poziomie 20%. Jest to podyktowane zarówno aktualną sytuacją związaną z COVID-19, jak i niepewnością rynku, ale również faktem, że generalnie poziom stawek na rynku polskim był niski, co po głębszej analizie i ocenie wyników technicznych przez Zakłady Ubezpieczeń przyczyniło się do wzrostu oferowanych stawek. Wydaje się, że kolejny rok również wpisze się w aktualne trendy”.
Małgorzata Splett – Dyrektor Działu FINPRO (ubezpieczenia finansowe i profesjonalne) i PEMA (fuzje i przejęcia) w Marsh Polska dodaje: „Tendencje dotyczące linii finansowych i profesjonalnych (FINPRO) wskazane w Raporcie coraz mocniej wpływają na programy naszych lokalnych Klientów. Bardzo wysokie stawki, szczególnie widoczne w programach plasowanych na rynku europejskim i UK, oraz problemy z pojemnością, to aktualnie dwa największe wyzwania.
Potwierdzam obserwacje Lucy Clarke, która wskazuje, że trudny rynek wielu Klientów zmusza to przemyślenia strategii zabezpieczenia swoich ryzyk – nie tylko w zakresie linii finansowych, ale też całej polityki ubezpieczeniowej ich organizacji.
Aktualny rok potwierdził ogromną świadomość naszych Klientów, którzy pomimo wzrostu stawek ubezpieczeń linii finansowych (D&O, Crime/PI, PI, cyber) w znaczącej większości nie obniżyli limitów sum ubezpieczenia kupowanej ochrony. Wśród kilkuset lokalnych organizacji, z którymi aktualnie współpracuje Zespół FINPRO Marsh Polska, przypadki odnowienia polisy przy niższym niż rok temu limicie, były dosłownie pojedyncze. Warto dodać, że Klienci nie decydowali się też bardzo często na limity wyższe, pomimo, że przede wszystkim w przypadku polis D&O i Cyber, COVID-19 zdecydowanie zwiększa ryzyko roszczeń do menedżerów oraz wystąpienia szkody związanej z ryzykiem cybernetycznym.
Warto podkreślić, że szczególnie w przypadku bardzo szerokich zakresowo programów D&O, na które apetyt mają tylko wybrane rynki zagraniczne, pomimo chęci zakupu dodatkowej ochrony przez Klientów, nie zawsze takie oferty były dostępne.
Biorąc pod uwagę trudną sytuację na rynku naszym priorytetem jest więc zapewnienie zakresu ochrony i pojemności na poziomie polisy wygasającej.
Wielu z Klientów, którzy do tej pory korzystali z konkurencyjnych cenowo programów globalnych aranżowanych na poziomie spółki matki, decydują się na lokalne pokrycie. Korzystniejsza cena i mniejsze problemy z lokalną pojemnością i apetytem rynków to niejedyny czynnik decyzji o ochronie aranżowanej lokalnie. Bardzo istotny jest także lokalny proces likwidacji szkód, który często przebiega znacznie sprawniej z brokerem i ubezpieczycielem z rodzimego rynku.
Nie dla wszystkich linii ubezpieczeń i warunków możliwa jest ochrona oferowana przez rynki polskie, czy regionalne. W odniesieniu do bardziej złożonych programów, czy potrzeb uplasowania programu z wysokim limitem ochrony, konieczne jest zaangażowanie do współpracy rynków zagranicznych. W takim przypadku wartością dodaną jest partner lokalny z międzynarodowym know-how i siecią oddziałów w kilkuset krajach na świecie, który nie tylko zapewni odpowiedni benchmark i wiedzę, ale również ma najlepszą przewagę konkurencyjną w rozmowach z ubezpieczycielami”.