Bezrobocie w dół, dolar w górę

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Dane z amerykańskiego rynku pracy gwałtownie zmieniły równowagę sił na rynku. Pieniądze gwałtownie wracają za ocean, widząc tam dużo lepsze perspektywy niż dotychczas.

Amerykanie zatrzęśli rynkiem

Analitycy przewidywali, że w tygodniu, w którym odbywały się decyzyjne posiedzenia zarówno FED, Banku Anglii, jak i EBC, nic ważniejszego się nie wydarzy. Nic jednak bardziej mylnego. Piątkowe dane z rynku pracy bardzo pozytywnie zaskoczyły rynki. Spodziewano się wzrostu bezrobocia z 3,5% na 3,6%. Wynik okazał się równy 3,4%. Powodem gwałtownego spadku były rewelacyjne dane o nowo utworzonych miejscach pracy. W sektorze pozarolniczym powstało 517 tysięcy miejsc, przy oczekiwaniach na poziomie 185 tysięcy. To najlepszy wynik od lipca i drugi najwyższy w ciągu roku. Rynki zareagowały optymizmem. Nie można się dziwić, skoro dominującym scenariuszem było nadchodzące spowolnienie gospodarcze, a tu nagle mamy najniższe bezrobocie od lat. Po samej decyzji dolar umocnił się o około 1,5 centa względem euro.

Wstrząsy wtórne

Ruch na dolarze to nie koniec zmian na rynkach. Silny dolar to często spadki surowców, których cena wyrażana jest w tej walucie. Nie można się zatem dziwić, że po tak silnym ruchu było widać spadki. Do tego warto zauważyć, że zmienia się nastawienie względem ryzyk na rynku. Lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy powodują, że wielu inwestorów widzi znacznie lepsze perspektywy w bardziej ryzykownych aktywach. Najlepiej o tym świadczy wyprzedaż obligacji skarbowych w USA czy przecena złota. Obie te inwestycje uważane były za dobre strategie na okres spowolnienia gospodarczego. W takim scenariuszu powinna ropa drożeć, a nie tanieć. Należy jednak pamiętać, że wchodzi w życie kolejne embargo na import tego surowca z Rosji, co może mieć również wpływ na rynki.

Trzęsienie ziemi w Turcji

W weekend miały miejsce silne trzęsienia ziemi we wschodniej Turcji oraz w Syrii. Rynki na razie nie reagują zbyt silnie, co wcale nie znaczy, że należy bagatelizować te wydarzenia. Turcja jest już ostatnio bardzo negatywnie doświadczana przez swoje wątpliwe decyzje gospodarcze. Dokładanie kolejnych problemów tylko pogarsza sytuację. W piątkowych danych inflacja nadal spada, aczkolwiek jest to spadek wolniejszy, niż dotychczas sądzono. Powodem spadku tempa wzrostu cen jest jednak wysoki punkt odniesienia sprzed roku. Nie należy jednak z tego wyciągać wniosków o poprawie sytuacji w tym kraju, a tym bardziej na lirze tureckiej.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat