Brak stacji ładowania w okolicy nie przekreśla możliwości korzystania z auta elektrycznego

    Radosław Kitala, Consultant and Arval Mobility Observatory Manager
    Radosław Kitala, Consultant and Arval Mobility Observatory Manager

    Nie mogę mieć elektryka, w okolicy nie ma stacji ładowania

    Dostępność szybkich ładowarek wcale nie jest konieczna, by na co dzień wygodnie korzystać z elektrycznego samochodu.

    Według najnowszego badania InsightOut Lab i marki Volkswagen, z kwietnia z tego roku*, średni dzienny dystans pokonywany samochodem wynosi 51,3 km. Każdym dostępnym obecnie elektrykiem przejedziemy kilka razy więcej na jednym ładowaniu, a ładować go można w domu. To tylko wygodne, ale też korzystne dla akumulatorów. Częste uzupełnianie energii na szybkich ładowarkach może obniżyć trwałość baterii.

    Kiedy i gdzie najlepiej ładować elektryczny samochód?

    Najlepiej podłączyć samochód do stacji ładowania w nocy, w domu lub w siedzibie firmy. Podczas nocnego postoju czas ładowania nie ma większego znaczenia, a użytkownik może skorzystać z tańszej taryfy nocnej. Ponadto nie obciążamy wówczas sieci, a większość pozostałych odbiorników energii jest wyłączona. Dobrze wiedzą o tym producenci ładowarek i pojazdów EV, dlatego pozwalają na programowanie czasu pracy urządzenia. Natomiast z szybkiego ładowania prądem stałym (stacje DC) należy korzystać jedynie wtedy, gdy jest taka konieczność – np. w trasie lub gdy kierowca musi skorzystać z auta bardzo szybko. Zbyt częste korzystanie z tej metody ładowania może prowadzić do zmniejszenia pojemności baterii i skrócenia cyklu jej życia.

    Ładowanie do pełna? Niepotrzebne!

    Użytkownik elektrycznego samochodu wcale nie musi ładować go codziennie do 100% pojemności baterii. Nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien. – Częste ładowanie baterii do pełna, tak jak w przypadku telefonu komórkowego, zdecydowanie skraca czas jej życia. Wiele aut elektrycznych posiada obecnie tzw. tryby long battery life, dzięki którym ładowanie kończy się automatycznie po osiągnięciu poziomu 80% – informuje Radosław Kitala z firmy Arval Service Lease Polska, zajmującej się wynajmem długoterminowym pojazdów. Kiedy zatem należy ładować baterie do 100% jej pojemności? – W zasadzie jedynie, gdy planujemy dłuższą podróż i maksymalny zasięg jest nam rzeczywiście potrzebny. Ewentualnie, jeśli sugeruje to producent – zgodnie ze swoimi zaleceniami, na przykład w przypadku Tesli powinno to być co najmniej raz na trzy miesiące w celu wyrównania napięć w ogniwach – dodaje Radosław Kitala.

    Lepiej ładować częściej, a mniej

    Twórcy baterii litowo-jonowych nie mają w tej kwestii wątpliwości. Biorąc pod uwagę cykle życia baterii, optymalny poziom naładowania dla większości obecnie stosowanych technologii mieści się w przedziale 50 – 80%.

    * panel Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1101

    Autor: Radosław Kitala, Consultant & Arval Mobility Observatory Manage