Chińczycy aresztowali dyplomatę USA jako agenta CIA

chiny chińczyk

Dyplomata USA pracujący w Chinach został uprowadzony i był przesłuchiwany przez kilka godzin przez chińskie służby pod pretekstem, iż był pracownikiem CIA, działającym pod oficjalnym przykryciem. Zdarzenie miało miejsce na początku 2016 r., ale zostało ujawnione dopiero teraz przez portal Politico. Portal poinformował, że dyplomata pracował w konsulacie generalnym w 14-milionowym Chengdu, stolicy prowincji Syczuan. W konsulacie, który utworzono w 1985 r., pracuje ok. 130 osób, w tym ok. 30 Amerykanów oraz 100 chińskich pracowników obsługi.

Według portalu, który rozmawiał z wieloma obecnymi i byłymi urzędnikami z obszaru bezpieczeństwa narodowego, dyplomata w styczniu 2016 r. został porwany z ulicy w środku dnia przez chińskich oficerów przebranych w cywilne ubrania i wywieziony nieoznakowanym pojazdem. Pomimo statusu dyplomaty był aresztowany, przetrzymywany przez kilka godzin i agresywnie przesłuchiwany. Amerykańscy urzędnicy utrzymują, iż władze chińskie nie powiadomiły konsulatu, gdzie przebywa pracujący w nim dyplomata. Jego przesłuchanie było nagrywane, zarzucano mu pracę dla CIA. Został zwolniony, ale wkrótce – według Politico – opuścił Chiny.

Amerykańscy wyżsi urzędnicy powiedzieli portalowi, że ten zuchwały akt potwierdza, iż w relacjach służb specjalnych Chin i USA napięcie rośnie. Kilku amerykańskich dyplomatów ujawniło, że było śledzonych, włamywano się do ich mieszkań i przeszukiwano rzeczy. Według informacji portalu władze USA wystosowały oficjalny protest i zagroziły wydaleniem chińskich oficerów pracujących pod przykryciem dyplomatycznym. Nie zrealizowano jednak tej groźby.

Źródło: portal Politico z 11.10.2017 r.
Autor Profesjonalny Wywiad Gospodarczy „Skarbiec” Sp. z o.o.