Dlaczego w Polsce nie doczekaliśmy się „jednorożca”

startup

Brak w Polsce typowego „jednorożca” powinien nas martwić bowiem zarówno rozmiar rodzimego rynku, jak i zauważalna dynamika w obszarze startupów nie jako predestynują Polską do przynajmniej kilku takich podmiotów. Zwłaszcza, że jednorożcem mogą się pochwalić kraje zdecydowanie mniejsze niż Polska np. zaledwie 4 mln Chorwacja, gdzie np. ostatnio wycena firmy Infobip, zajmująca się komunikacją w chmurze i CPaas, przekroczyła 1 mld dolarów*. Dodatkowo Polska powinna przecież korzystać na zawirowaniach na Ukrainie czy Białorusi, gdzie jest mnóstwo innowacyjnych firm IT i fintechów, które teoretycznie powinny znaleźć tu doskonałe miejsce do rozwoju. Jak się okazuje wiele z tych firm wybrało państwa bałtyckie, mimo że Polska jest przecież największym krajem regionu, co powinno przyciągać.

Przede wszystkim w przypadku Polski istnieje problem efektywnej komercjalizacji innowacyjnych projektów. To złożona kwestia, obejmująca zarówno niedostateczne poziomy finansowania jak i szereg barier natury proceduralno-administracyjnej czy nawet mentalnej. Zachęty ze strony Państwa to jednak tylko jedna strona medalu, ponieważ duży potencjał, determinacja i często również zasoby do skutecznej komercjalizacji projektu tkwią również w prywatnym sektorze, i kluczowa wydaje się tutaj jego stan oraz kondycja, o czym się często zapomina, skupiając się czasami przesadnie na stworzeniu inspirującego środowiska dla pomysłów, na których brak w rzeczywistości nie możemy narzekać, czego przykładem jest chociażby przypadek grafenu.

Szwankuje jednak podłoże biznesowe, umiejętność stworzenia środowiska do funkcjonowania nowych branż. Innowacyjne firmy na pierwszych etapach działalności borykają się z masą problemów natury proceduralno-administracyjnej, co nierzadko sprowadza się w przypadku np. startupów do tego, że osoby teoretycznie przypisane do planowania ekspansji biznesowej de facto koncentrują się na zmaganiach czysto administracyjnych czy proceduralnych, gdy tymczasem konkurencja z innych krajów ma dostatecznie dużo czasu na nadrobienie ewentualnych zaległości i budowę biznesu.

Problem finansowania to również kwestia, do której można podejść lepiej. Z pewnością opcją, której warto się przyglądać i wzmacniać jest w tym kontekście giełda, to środowisko bowiem wręcz wymaga nakierowania organizacji na efektywną komercjalizację rozwiązań i wzrost wartości biznesu. Może warto pomyśleć o preferencjach np. dla inwestorów spółek innowacyjnych, a także dla firm, które z innowacjami chcą wyjść na rynek kapitałowy? Zwłaszcza, że status spółki publicznej zobowiązuje podmioty do większej transparencji biznesowej, szczegółowego raportowania rozwoju i niejako automatycznie pozwala uzyskać bieżącą wycenę rynkową danego przedsięwzięcia. Wydaje się, że ta jawność związana z obecnością na rynku kapitałowym mogłaby też pozytywnie wpłynąć na klasyfikację najbardziej perspektywicznych podmiotów do miana pierwszego polskiego jednorożca.

* https://www.bloomberg.com/news/articles/2020-10-12/u-s-expansion-could-be-next-step-for-croatian-unicorn-infobip

Autorem komentarza jest Valeria Jeleńska, Prezes Zarządu w JP Business Law Firm