Dzięki sztucznej inteligencji sprzęt biurowy wykona wiele czynności automatycznie. Drukarki będzie można obsługiwać za pomocą głosu

Dzięki sztucznej inteligencji sprzęt biurowy wykona wiele czynności automatycznie. Drukarki będzie można obsługiwać za pomocą głosu

Dzięki sztucznej inteligencji sprzęt biurowy wykona wiele czynności automatycznie. Drukarki będzie można obsługiwać za pomocą głosu 1

Wkrótce urządzenia biurowe, podobnie jak nasze smartfony, będą się w stanie komunikować z użytkownikiem za pośrednictwem komend głosowych. Wykorzystanie wirtualnych asystentów może stać się najnowszym trendem na rynku urządzeń biurowych, dzięki którym praca będzie  o wiele szybsza. Urządzeń takich jak drukarki czy skanery nie czeka rewolucja, ale będą one coraz bardziej użyteczne i inteligentne. Wspierane sztuczną inteligencją będą mogły wyręczać człowieka w codziennych, żmudnych zadaniach, a także będą w pełni gotowe do pracy od momentu wejścia pracownika do biura.

– Nie spodziewamy się dużych zmian jeżeli chodzi o technologię druku, bo druk laserowy rozwija się stale. Urządzenia są coraz szybsze, drukują z coraz wyższą jakością, natomiast cały czas wprowadzane są udoskonalenia. Większe zmiany zachodzą w tym, co urządzenia są w stanie zrobić: skanują, wysyłają e-maile, komunikują się z chmurą, potrafią przetłumaczyć dokumenty. Użyteczność i funkcje urządzeń będą się zmieniały, natomiast nie sama technologia druku – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Leszek Bareja z Xerox Polska.

Asystenci głosowi znajdują coraz więcej zastosowań. To już nie tylko smartfony i specjalne głośniki, takie jak Google Home czy Amazon Echo, lecz także coraz częściej można się porozumieć z inteligentnym asystentem w samochodzie, a teraz także w biurze. Zastosowań nieustannie przybywa. Firma LG w swoich telewizorach z serii ThinQ zainstalowała asystenta wspieranego sztuczną inteligencją, który pozwala na bezdotykową obsługę telewizorów.

Także na rynku urządzeń biurowych asystenci głosowi mogą się okazać najnowszym trendem. Możliwość komunikacji pomiędzy człowiekiem a np. drukarką lub urządzeniem wielofunkcyjnym może znacznie ułatwić codzienną pracę w biurze.

– Tak jak mamy Siri dla iPhone’a czy Alexę Amazona, tak Xerox opracował Gabi, która pozwala za pomocą głosu obsługiwać urządzenie biurowe. Gabi zaprojektowano przede wszystkim z myślą o osobach niepełnosprawnych, aby pomóc im w obsługiwaniu urządzeń. W przyszłych generacjach, mam nadzieję, że pojawi się dużo więcej, dużo bardziej rozbudowanych funkcji – sztuczna inteligencja, współpraca z chmurą. Gabi będzie urządzeniem, które pomoże nam zrobić dużo więcej, dużo szybciej i dużo łatwiej ­– przekonuje Leszek Bareja.

Asystent głosowy firmy Xerox został zaprojektowany, aby ułatwiać i przyspieszać wykonywanie codziennych, powtarzalnych czynności. W pierwszej fazie rozwoju Gabi będzie funkcjonować wyłącznie jako rozwinięcie interfejsu użytkownika w urządzeniu wielofunkcyjnym. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości była równie wszechstronna jak klasyczni asystenci głosowi i np. automatycznie wybudzi z uśpienia smartfona, kiedy znajdziemy się w pobliżu sprzętu biurowego, aby przyspieszyć drukowanie czy skanowanie dokumentów.

– Na dzisiaj Gabi pozwala rozpoznać polecenia użytkownika, więc np. można włożyć dokument do kopiarki, do podajnika do dokumentów i powiedzieć: „Gabi, zrób pięć kopii dokumentu, kolorowe, dwustronne, zszyj te dokumenty”. Pozwala też rozpoznać komendę związaną z zamawianiem tonerów: „Gabi, zamów tonery”. W przyszłości ta funkcjonalność może być rozbudowana właśnie o automatyczne rozpoznanie czy wysyłanie dokumentów, już w odpowiedniej postaci – twierdzi ekspert.

Najnowsze urządzenia biurowe potrafią już nie tylko przetłumaczyć skanowane dokumenty, lecz także pozwalają od razu wydrukować np. instrukcję obsługi jakiegoś urządzenia na jeden z 42 języków. Na możliwość komunikacji z drukarką w języku innym niż angielski będziemy jednak musieli poczekać. Obecnie z wirtualnym asystentem Gabi można się porozumieć wyłącznie po angielsku, jednak można się spodziewać, że wraz ze wzrostem zapotrzebowania na tego typu technologię sztuczna inteligencja zacznie rozróżniać inne języki, w tym polski. 

Gabi mogłaby także wykorzystać technologię uczenia maszynowego i rozpoznawania obrazu do usprawniania pracy z dokumentami. Oprogramowanie mogłoby automatycznie dostosowywać parametry pracy do skanowanego dokumentu, a nawet realizować konkretne, predefiniowane scenariusze po rozpoznaniu konkretnych słów w tekście.

– Możliwości są nieograniczone, można np. na podstawie autoryzacji kartą przy wejściu do budynku uruchamiać urządzenia. Jeżeli wiemy, że użytkownik wchodzi do biura i zazwyczaj po kilku minutach od rozpoczęcia pracy drukuje coś, możemy urządzenie drukujące przygotować, tak żeby w momencie, kiedy zwykle zaczyna tę pracę, było gotowe – tłumaczy przedstawiciel Xerox Polska.

Prace nad asystentami głosowymi prowadzą dziś nie tylko wielkie korporacje, potencjał sztucznej inteligencji wyposażonej w system rozpoznawania głosu dostrzegły także mniejsze firmy oraz te nie związane z rynkiem mobilnym. Jednym z ciekawszych projektów jest asystent Mycroft wykorzystujący oprogramowanie open-source, które nie zbiera żadnych poufnych informacji na temat użytkownika i może być dostosowany przez inne firmy do swoich potrzeb.

Analitycy z Market Research Future szacują, że rynek asystentów głosowych w ciągu najbliższych pięciu lat będzie rozwijał się w tempie 39 proc. średniorocznie, a do 2023 roku osiągnie wartość 7,8 mld dol.

Według szacunków tej samej firmy badawczej w tym samym okresie globalny rynek drukarek laserowych będzie rósł w tempie 16 proc. w skali roku i do 2023 roku osiągnie wartość 2,3 mld dol.