Europejskie laboratorium sztucznej inteligencji zwiększy konkurencyjność Europy w tym zakresie. Do programu może jeszcze przyłączyć się Polska

Europejskie laboratorium sztucznej inteligencji zwiększy konkurencyjność Europy w tym zakresie. Do programu może jeszcze przyłączyć się Polska

Europejskie laboratorium sztucznej inteligencji zwiększy konkurencyjność Europy w tym zakresie. Do programu może jeszcze przyłączyć się Polska 1

W Europie przyspieszą prace nad sztuczną inteligencją. Powstanie Europejskiego Laboratorium Uczących się i Inteligentnych Systemów pozwoli zwiększyć inwestycje oraz połączyć siły między ośrodkami akademickimi. ELLIS miałby główne ośrodki w kilku krajach, każdy zatrudniałby setki najlepszych specjalistów. Dzięki temu Europa ma szansę utrzymać się w czołówce badań nad sztuczną inteligencją. Co roku na aktywizację działań w obszarze sztucznej inteligencji Europa chce przeznaczyć 20 mld euro. W tej chwili liderami w zakresie badań nad SI są Stany Zjednoczone i Chiny.

– ELLIS, czyli Europejskie Laboratorium Uczących się i Inteligentnych Systemów, to projekt oddolny, który powstał z ramienia naukowców. Sama idea jest dosyć podobna do CERN ze Szwajcarii. Polega to na tym, aby największe ośrodki akademickie połączyły siły i wspierały badania w UE. Jesteśmy w tym momencie na etapie dyskusji, czy taki ośrodek powinien w ogóle mieć miejsce. Polska ma jeszcze czas wziąć w tym udział – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Piotr Mieczkowski, dyrektor wykonawczy w Fundacji Digital Poland.

Europa, na tle światowych liderów jak USA i Chiny, ma słabą pozycję w zakresie sztucznej inteligencji. Nie tylko pod względem poziomu inwestycji. Brakuje wiodących instytucji naukowych, a najlepsi specjaliści są rekrutowani przez amerykańskie firmy, gdzie otrzymują znacznie lepsze warunki. Dlatego naukowcy z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Izraela, Holandii oraz Szwajcarii wezwali do stworzenia międzynarodowej jednostki naukowej wspierającej inwestycje w obszarze SI. Prace mogłyby ruszyć jeszcze w tym roku.

Stworzenie ośrodka, który koordynowałby prace nad SI w Europie, jest kluczowe.

– Prace nad sztuczną inteligencją są bardzo rozproszone. Sztuczna inteligencja to nie pojedynczy obszar, który można rozwijać. To autonomiczne pojazdy, systemy uczące się, uczenie maszynowe. Wiele ośrodków specjalizuje się w różnych obszarach, ale nie ma skoordynowanych działań badawczych. ELLIS mógłby koordynować takie prace, być elementem współpracy i wymiany akademickiej ze światem – przekonuje Piotr Mieczkowski.

Europa dostrzega, że bez większych środków na rozwój SI, stoi na straconej pozycji nie tylko względem Stanów Zjednoczonych, lecz także Chin. Stworzenie laboratoriów w poszczególnych państwach zaangażowanych w inicjatywę, uruchamianie programów naukowych ze wsparciem stypendialnym, czy tworzenie start-upów na bazie wypracowanych rozwiązań mogłoby wzmocnić pozycję Europy. Po przyłączeniu się do inicjatywy zyskałaby także Polska.

– W tej chwili Europa nie przeznacza tyle środków, ile Stany Zjednoczone czy Chiny na rozwój sztucznej inteligencji, jest to bardzo uzależnione od środków na badania i rozwój, ale też na rozwój start-upów. Unia Europejska zaproponowała w nowym budżecie ponad 9 mld euro na rozwój cyfrowych technologii, przy czym nie jest jeszcze powiedziane dokładnie, na co te środki będą wydane w szczegółach, możliwe że na ELLIS – zaznacza ekspert.

Raport Digital Poland „Przegląd strategii rozwoju sztucznej inteligencji na świecie” podaje, że Chiny na rozwój sztucznej inteligencji w 2017 roku wydały 28 mld dol. W USA tylko na jawne badania nad SI rząd wydał w 2016 roku 1,2 mld dol., a dodatkowe 30 mld dol. stanowiły inwestycje sektora prywatnego.

Komisja Europejska planuje uruchomić program „Cyfrowa Europa” (w perspektywie 2021–2027), na który przeznaczone zostanie 9,2 mld euro, z czego 2,5 mld na projekty związane z rozpowszechnianiem sztucznej inteligencji. Z kolei do końca 2020 roku łączna kwota obejmująca inwestycje w SI sektora prywatnego i publicznego powinna osiągnąć 20 mld euro.

– Faktycznie środków będzie więcej, ale to ciągle jest nie tak dużo, ile wydają konkurencyjne państwa, zwłaszcza Chiny, które są de facto liderem rozwoju sztucznej inteligencji na świecie. UE to wiele krajów, które mają swoje partykularne interesy i kluczem będzie najpierw wypracowanie kierunku – ocenia Piotr Mieczkowski.

Według analityków MarketsandMarkets rynek sztucznej inteligencji do 2025 roku osiągnie wartość 190 mld dol. Tempo średniorocznego wzrostu przekroczy w tym czasie 36 proc.