Główny ekonomista Banku Millennium: Polska gospodarka urosła w II kwartale o 3,3 proc.

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium

CEO Magazyn Polska

W czerwcu Polska utrzymała jeszcze nadwyżkę eksportu nad importem, ale będzie się ona kurczyć. Wzrost PKB w II kwartale napędzała silna konsumpcja i inwestycje firm, dlatego był on tylko nieznacznie gorszy od pierwszego – przewiduje główny ekonomista Banku Millennium. Silniejszy wpływ sankcji ze strony Rosji będzie widoczny dopiero w następnych kwartałach.

Spodziewam się, że wynik w II kwartale będzie nieco słabszy niż w I kwartale. Natomiast nie oczekuję wyraźnego spowolnienia, szacuję wzrost na poziomie 3,3 proc. wobec 3,4 proc. w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Drugi kwartał jako całość był wciąż nie najgorszy dla polskiej gospodarki pomimo nieco słabszych wyników w końcówce tego kwartału – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Mimo niekorzystnych sygnałów z polskiej gospodarki, jak np. odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu poniżej 50 pkt. w lipcu oraz niska dynamiki sprzedaży detalicznej, według Maliszewskiego wzrost konsumpcji prywatnej miał pozytywny wkład we wzrost PKB. W II kwartale wyhamowały jednak inwestycje, choć także z przyczyn sezonowych i jednorazowych, jak np. możliwość odliczenia VAT od samochodów z kratką czy też łagodna zima w I kwartale.

W związku z tym dynamika inwestycji będzie niższa, ale wciąż w miarę dobra. Szacuję, że w II kwartale było to około 7,5 proc. Poza tym bazowe efekty na poziomie zapasów mogą podbić roczny wskaźnik w II kwartale, więc wydaje mi się, że ogólny odczyt nie powinien być istotnie niższy od tego w poprzednim kwartale – prognozuje główny ekonomista Banku Millennium.

Grzegorz Maliszewski nie spodziewa się spadku eksportu w II kwartale, ponieważ przedsiębiorcy zwiększali w tym czasie sprzedaż na rynkach UE.

Pomimo sankcji, które zostały nałożone, eksport powinien wciąż rosnąć. Eksport żywności, którego dotknęły sankcje, nie jest dominującą pozycją polskiego eksportu, w związku z tym oczekiwać można wyhamowania na rynki wschodnie, natomiast eksport do krajów Unii Europejskiej powinien się zwiększać – zapowiada Maliszewski.

Główny ekonomista Banku Millennium zwraca jednak uwagę na to, że wkład eksportu netto do PKB będzie niższy niż w I kwartale. Jego zdaniem przyspieszenie po stronie importu spowoduje, że wpływ eksportu netto na PKB będzie negatywny. NBP szacuje, że w czerwcu 2014 r. eksport wyniósł 13,71 mld euro, z kolei import – 13,38 mld euro. W tym samym miesiącu deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 391 mln euro, wobec 124 mln euro nadwyżki w maju i prognoz ekonomistów na poziomie 166,3 mln deficytu.

Począwszy od II kwartału, głównym motorem wzrostu PKB ma być popyt krajowy, w tym konsumpcja prywatna.

Poprawa sytuacji na rynku pracy powoduje spadek obaw o bezrobocie, a to zwiększa skłonność gospodarstw domowych do wydatkowania na konsumpcję. Oczywiście to nie będzie boom konsumpcyjny, ponieważ gospodarstwa domowe mimo wszystko wciąż dość ostrożnie podchodzą do konsumpcji. Natomiast wzrost na poziomie 3 proc. wydaje się realny – twierdzi Maliszewski.