Jak MŚP radzą sobie w kryzysie? Wyniki badania Bibby MSP Index

    Jerzy Dąbrowski, Dyrektor Generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services
    Jerzy Dąbrowski, Dyrektor Generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services

    70 proc. polskich MŚP odnotowało już zmniejszenie wpływów spowodowane pandemią – wynika z najnowszego badania Bibby MSP Index, przeprowadzonego na przełomie marca i kwietnia 2020 r. na zlecenie firmy faktoringowej Bibby Financial Services.

    Najczęściej podawaną przyczyną zmniejszenia dochodów są niewypłacalni odbiorcy. Aż 38 proc. badanych przedsiębiorców twierdzi, że ich kontrahenci chcą zapłacić, ale sami nie mają z czego, bo nagle utracili zlecenia. W gospodarce rośnie więc liczba opóźnień i niezapłaconych faktur. 27 proc. przedsiębiorców zwraca też uwagę na zrywanie umów, a 24 proc. skarży się na spadek marży spowodowany koniecznością negocjowania cen i warunków handlowych z odbiorcami.

    Wyniki badania Bibby MSP Index potwierdzają nasze obserwacje z codziennych kontaktów z klientami i firmami pytającymi o faktoring. Rządowe programy pomocowe nie każdemu pasują, dlatego warto samemu poszukać na rynku instrumentów zabezpieczających płynność finansową i ubezpieczających od ryzyka niewypłacalności klientów. Bo wygra ten, kto będzie miał dostęp do kapitału obrotowego. – mówi Jerzy Dąbrowski, prezes Bibby Financial Services i wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów.

    Kolejnym widocznym trendem, wywołanym przez epidemię, jest wycofywanie się firm ze stosowania skonta. Potwierdzają to dane rynkowe: 20 proc. badanych w ramach Bibby MSP Index doświadczyło już nalegania ze strony dostawców na skrócenie terminów płatności. Najczęściej wymagają płatności za towar od razu, lub wręcz z góry.

    Jakie decyzje podejmują MŚP w związku z epidemią?

    W sumie 74 proc. MŚP już aktywnie podjęło działania, zaledwie jedna firma na cztery jeszcze czeka. Działania, o których wspominają przedsiębiorcy, dotyczą głównie cięcia kosztów: 18 proc. zmniejsza wynagrodzenia i wymiar pracy, 16 proc. występuje o pomoc do urzędów typu ZUS i US, 15 proc. wypowiada umowy najmu i negocjuje inne koszty stałe, 14 proc. zwalnia pracowników a 13 proc. wysyła ich na urlopy bezpłatne. Wszystkie podejmowane kroki mają na celu doraźne ratowanie płynności finansowej.

    Trudno dziwić się, że w czasach chaosu wywołanego epidemią przedsiębiorcy częściej decydują się na podjęcie szybkich działań, niż na strategiczne analizy. Obserwujemy jednak, że na rynku sporo jest firm, które obecny kryzys traktują jako okazję do przejrzenia portfela odbiorców i dostawców pod kątem ich wypłacalności, a także do dywersyfikacji źródeł finansowania. Jeśli teraz, w okresie kryzysu, firma nie podejmie odpowiednich kroków i obierze postawę wyczekiwania, to konkurencja zagospodaruje jej kawałek rynku. Kiedy sytuacja się unormuje i firma będzie chciała wrócić do handlu, będzie już za późno. – dodaje Jerzy Dąbrowski.

    Czy praca zdalna jest rozwiązaniem?

    Patrząc z perspektywy dużych miast łatwo ulec złudzeniu, że praca zdalna stała się idealnym rozwiązaniem dla wielu biznesów. Zamiast gromadzić się w biurach, ludzie pracują bez wychodzenia z domu, a ich problemy dotyczą raczej opieki nad dziećmi niż zapewnienia ciągłości organizacyjnej. Tymczasem wyniki Bibby MSP Index pokazują odmienny obraz. Tylko nieco ponad 1/3 respondentów z sektora MŚP deklaruje, że w ich firmach praca zdalna jest możliwa i została skutecznie wdrożona. Blisko połowa twierdzi, że w ogóle nie ma takiej możliwości. W branżach takich jak transport, budownictwo i produkcja, odsetek firm, które nie mogą pracować zdalnie znacznie przekracza 50 proc. (odpowiednio transport 73 proc., budownictwo 65 proc. i produkcja 53 proc.).
    W obecnych czasach łatwo o panikę i organizacyjne zawirowania. A tymczasem szczególnie ważne stają się skrupulatne codzienne działania, takie jak monitoring spływu płatności czy weryfikacja nowych odbiorców. – podsumowuje prezes Bibby Financial Services.