Kurs funta w odwrocie. Dolar przed ważnym rozstrzygnięciem

Krzysztof Pawlak – dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.pl
Krzysztof Pawlak - dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat.pl

RPP nie zepsuła klimatu wokół krajowej waluty. Fitch pozytywnie o Polsce mimo to jednak bez zmiany ratingu. Ważny tydzień pod znakiem posiedzeń głównych banków centralnych. Na pierwszym planie FED i EBC. EUR/PLN po raz kolejny łamie granice 4,20 ale tylko na chwilę. USD/PLN przed ważnym rozstrzygnięciem. Spory rollercoaster na funcie. Mimo pozytywnego zakończenia negocjacji na temat rachunku za Brexit brytyjska walucie w odwrocie. Dane o inflacji z Wielkiej Brytanii mogą dobić funta.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 04.10.2017-11.12.2017

Para walutowa EUR/PLN CHF/PLN USD/PLN GBP/PLN
Minimum 4,1912 3,5846 3,5130 4,6823
Maksimum 4,2580 3,6710 3,6690 4,8420

 

EuroKurs EUR/PLN cały czas znajduje się trendzie spadkowym. Były już dwie próby złamania granicy 4,20. Pierwsza zakończyła się niepowodzeniem i od razu doszło do kontry kupujących co poskutkowało odbiciem ponad granice 4,21. W piątek znów nastąpiło zejście poniżej 4,20. Ale po raz kolejny doszło do korekcyjnego odbicia. Widać więc, że ten poziom ma spore znaczenie. Dobra passa złotego to zasługa przede wszystkim świetnych danych z gospodarki. Mimo tak mocnych danych RPP nie zmieniła nastawienia i nadal chce utrzymywać stopy na obecnym poziomie aż do końca 2018 roku. Złoty w relacji do euro jednak stracił niewiele po tym komunikacie. Nie było również zaskoczenie ze strony agencji Fitch, która publikowała rating dla Polski. Ocena pozostała bez zmian. Spora jednak ciekawostka dotyczyła polityki monetarnej. Agencja Fitch uważa, że stopy w Polsce będą podnoszone 6 razy do poziomu 3% do końca 2019 roku. Brzmienie komunikatu musiało więc mieć pozytywny wpływ na krajową walutę i stąd piątkowy spadek poniżej 4,20. Tydzień jednak może przynieść spore przetasowania na rynkach. Mamy posiedzenie 3 banków centralnych i to kluczowych dla złotego a więc FED, EBC i BoE. Wsparciem będzie ostatnie minimum. Przed większymi wzrostami bronić będzie linia trendu spadkowego.

FrankKredytobiorcy frankowi nadal pozostają w dobrych humorach. Kurs CHF/PLN pozostaje w trendzie spadkowym. Chwilowy wzrost awersji do ryzyka po informacjach o rzekomych kontaktach Trumpa ze stroną rosyjską szybko odszedł w niepamięć. EUR/CHF, który pokazuje siłę szwajcarskiej waluty szybko odbił się od granicy 1,16 i poszybował powyżej 1,17. Dzisiaj są to nieco niższe poziomy ale nadal świadczące o słabości szwajcarskiej waluty. Jeśli nie pojawi się nagłe załamanie na rynkach choćby akcyjnych to CHF/PLN ma szansę zaatakować lokalne minimum. Oporem będzie linia trendu spadkowego.

FrankNa USD/PLN mamy formację trójkąta. Zwężające się ramiona mogą spowodować większe wybicie. A okazja będzie ku temu idealna a więc posiedzenie Fed i decyzja o stopach. Podwyżka o 25pkt bazowych jest już w cenach. Pytanie jednak zasadnicze czy Fed za wszelką cenę będzie forsował swoją strategię 3 podwyżek w kolejnym roku. Od piątku dolar jest nieco słabszy na szerokim rynku. Zdecydowało o tym słabsze tempo wzrostu wynagrodzeń co może jasno dawać do zrozumienia o braku presji inflacyjnej. Efekt na głównej parze był taki, że z poziomu 1,17 kurs skoczył na 1,18. Co spowodowało kilkugroszowe umocnienie złotego. Teraz dalsze losy zależą od posiedzenia Fed. Poznamy m.in. nowe projekcje makro. Jeśli pokażą one słabszą trajektorię wzrostu cen to inwestorzy mogą dojść do wniosku, że 3 podwyżek nie będzie w 2018 roku. Wtedy USD/PLN może zaatakować nawet ostatnie minimum. Jeśli jednak władze monetarne USA nic nie zmienią to kurs powinien podążyć na północ. Oporem wtedy będzie granica 3,60.

FuntNa funcie mamy spore zawirowania. Najpierw spore wzrosty po doniesieniach prasowych o dogadaniu się władz Wielkiej Brytanii z UE na temat rachunku za Brexit. Potem nastąpił mały krach po informacjach o kryzysie negocjacyjnym w sprawie granic z Irlandią. Strony długo nie mogły dojść do konsensusu. W końcu gdy konflikt został rozwiązany zamiast kolejnej fali wzrostów na funcie mamy spadki. I to mimo tak naprawdę otwarcia drogi do następnej rundy negocjacji z UE o warunkach handlowych. Inwestorzy doszli jednak do wniosku jak słabą pozycję ma Theresa May w Wielkiej Brytanii. Temat granic z Irlandią wywołał tarcia we własnej partii. Mimo więc oddalenia twardego Brexitu inwestorzy boją się kolejnych trudnych spraw, które są do rozwiązania. I jak może to się wydłużyć w czasie. Ten tydzień zapowiada się bardzo nerwowo dla funta. Jutro mamy dane o inflacji CPI w środę o przeciętnym wynagrodzeniu. Obie miary pomogą wskazać dalszą drogę polityki monetarnej. Niższe wartości przyczynią się do spadków na funcie. W czwartek natomiast decyzja Banku Anglii. Wydaje się, że zatrzymanie wzrostu cen powinno skutkować brakiem zmiany stopy procentowej i poziomu skupu aktywów. Jeśli komunikat Banku Anglii pozostanie gołębi w zderzeniu ze słabszymi danymi o inflacji może przynieść znaczną przecenę brytyjskiej waluty. Kurs mógłby się osunąć nawet w okolice 4,70. Jeśli jednak dojdzie do zaskoczenia choćby danymi to możemy zobaczyć ruch w kierunku ostatnich maksimów.

Krzysztof Pawlak – dealer walutowy w Internetowykantor.pl