Liczba bankructw spada. Poprawa w budownictwie, pogorszenie w transporcie. Raport nt. upadłości firm w Polsce w I półroczu 2015 roku.

bankrut

Coface przygotował raport dotyczący bankructw firm polskich I półroczu br. W badanym okresie sądy wydały postanowienia o upadłości 382 polskich przedsiębiorstw. W pierwszej połowie br. zmniejszył się odsetek upadłości w celu likwidacji majątku (o 6 proc.), za to liczba postępowań upadłościowych z możliwością zawarcia układu pozostała na tym samym poziomie. Wyraźny wzrost liczby upadłości zanotowano w transporcie (+28 proc.). Wzrost liczby bankructw za całe półrocze nie jest już jednak tak spektakularny jak w I kwartale br. (wtedy było to +86 proc.). Nieco gorzej jest także w produkcji (+3 proc.). I półrocze br. przynosi znaczny wzrost (+38 proc.) liczby upadłości w woj. mazowieckim, co jest zmianą w stosunku do roku ubiegłego, gdzie w analogicznym okresie zanotowano spadek (-13 proc.).

Postanowienia upadłościowe w Polsce w I półroczach lat 2002-2015

rodzaj postępowania upadłościowego I-VI 2008 I-VI 2009 I-VI 2010 I-VI 2011 I-VI 2012 I-VI
2013
I-VI 2014 zmiana2015/14 I-VI 2015
Upadłości w celu likwidacji majątku 170 274 287 290 348 380 347 327
Upadłości z możliwością zawarcia układu 32 49 65 58 76 75 55 55
ogółem 202* 323* 352* 348* 424* 455* 402** – 5% 382**

* Stan wg wiedzy na koniec każdego roku.

** Stan wg wiedzy na koniec II kwartału. Statystyki wieloletnie pokazują, że ostateczna liczba upadłości w I półroczu będzie wyższa o około 10-15 przypadków.

Komentuje Marcin Siwa, dyrektor oceny ryzyka w Coface

Liczba upadłości w pierwszym półroczu tego roku spadła o 5 proc. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego. To dobra wiadomość, po niezbyt obiecującym początku roku (wzrost liczby upadłości o 3 proc. w I kwartale 2015 r.). Statystyki upadłościowe odzwierciedlają bardzo dobre wyniki polskiej gospodarki. Wzrost PKB przyspiesza, ostatnio nawet do 3,6 proc. r/r w 2015 r., bezrobocie nadal spada, rozpędzać zaczyna się branża budowlana. Produkcja budowlano-montażowa rośnie, coraz więcej jest nowych inwestycji infrastrukturalnych. Perspektywy teoretycznie są bardzo dobre i można uwierzyć w kolejne lata szybkiego rozwoju. To, co jednak nie pozwala na optymizm, to sytuacja gospodarcza i polityczna w naszym sąsiedztwie. Dalsze losy Unii Europejskiej, a przede wszystkim stan jej gospodarki w perspektywie najbliższy lat, są mocno niepewne. Grecja jest na skraju bankructwa. Jej ewentualne wyjście ze strefy euro może mieć bardzo niebezpieczne skutki zarówno dla wzrostu gospodarczego Unii jak i jej przyszłości politycznej. Kursy walut są niepewne, co może wpłynąć zarówno na polską wymianę handlową jak i na sytuację przeciętnego Polaka. Obserwowane ostatnimi czasy wzrosty konsumpcji prywatnej wcale nie muszą trwać długo. Niepewność jest dominującym obecnie uczuciem na rynkach europejskich. Dalszy rozwój naszej gospodarki w ogromnym stopniu zależy od tego, jak uda się obecny kryzys rozwiązać. Nie należy również zapominać o ciągnącym się problemie na wschodzie Ukrainy i wynikających z tego tytułu zagrożeniach dla Polski. Nie popadajmy jednak w pesymizm. Polskie firmy radzą sobie dobrze, ich przeciętna płynność jest coraz lepsza, a ryzyko braku zapłaty obecnie mniejsze niż jeszcze przed rokiem. Coface prognozuje spadek liczby upadłości o około 7-8 proc. na koniec 2015 r.

Transport – wzrost liczby bankructw

Ograniczenia w handlu z Rosją i Ukrainą nadal dotykają branżę transportową. Wzrost liczby upadłości za całe półrocze nie jest już tak spektakularny jak w I kwartale br. (wtedy było to +86 proc.), jednak przewoźnicy nadal borykają się z mniejszą ilością zleceń, dużą konkurencją i malejącymi obrotami. Ceny paliw znów zaczęły rosnąć, co również nie sprzyja poprawie sytuacji w branży. Nadal nierozwiązana pozostaje kwestia stawek płaconych kierowcom poruszającym się po niemieckich drogach. Ryzyko wzrostu kosztów dla sektora wciąż istnieje. Podtrzymanie embarga na wybrane polskie produkty spożywcze ze strony Rosji również nie daje nadziei na szybkie odblokowanie kierunku wschodniego dla polskiej wymiany handlowej, a co za tym idzie, szanse na zwiększenie przewozów za wschodnią granicę są małe.

Przetwórstwo przemysłowe – nieznaczny wzrost liczy upadłości

Sytuacja w przemyśle jest stosunkowo stabilna, lecz nie widać tutaj poprawy, która odzwierciedlałaby ogólne wskaźniki makroekonomiczne. Po znaczącej poprawie, jaka miała miejsce w roku 2014, I półrocze bieżącego roku wskazuje minimalne pogorszenie statystyk, zwłaszcza w przetwórstwie metali, tworzyw sztucznych czy odzieży i wyrobów tekstylnych. Wyraźna presja na ceny i brak akceptacji podwyżek przez rynek wciąż sprawiają, że sytuacja w przetwórstwie metali, czy tworzyw sztucznych jest trudna. Poprawiające się wskaźniki konsumpcji prywatnej oraz wzrost inwestycji generują wyższe przychody i jednocześnie ograniczają ryzyko upadłości w produkcji artykułów spożywczych, papieru i wyrobów chemicznych, a także maszyn czy urządzeń. Ogólnie sytuację w sektorze produkcyjnym należy ocenić pozytywnie, choć zachowania płatnicze oraz ryzyko upadłości bardzo uzależnione są od rodzaju produkcji. Rosnący popyt wewnętrzny oraz eksport sprawiają, że sytuacja płynnościowa przedsiębiorstw jest jednak generalnie stabilna.

Handel – gorzej w handlu hurtowym, lepiej w detalicznym

Rosnące płace i konsumpcja wewnętrzna, a także comiesięczny wzrost sprzedaży detalicznej pozytywnie odbijają się na sytuacji płynnościowej firm handlowych, szczególnie detalicznych. Konsumenci chętniej kupują, sieci i sklepy detaliczne odnotowują wzrost przychodów, a płynność poprawia się. Instytucje finansowe chętniej wspomagają sprzedawców detalicznych nowymi środkami, a dostępność kapitału obniża ryzyko upadłości. Nieco gorzej wygląda sytuacja na rynku hurtowym – przede wszystkim ze względu na postępującą konsolidację. Łańcuch dostaw się skraca, coraz częściej producenci trafiają bezpośrednio do detalistów z pominięciem hurtowni, co wynika z coraz większej siły zakupowej detalistów (sprzedaż detaliczna konsoliduje się szybciej i jest już ważnym partnerem dla producentów). Deflacja i walka cenowa również nie ułatwiają życia hurtownikom, którym coraz trudniej jest wygenerować marże na poziomie wystarczającym do zachowania rentowności i wypłacalności.

Budownictwo – znaczna poprawa

Największym beneficjentem poprawy koniunktury jest budownictwo. Statystki upadłościowe potwierdzają znaczącą poprawę sytuacji w tym segmencie gospodarki. Poprawa jest szczególnie widoczna w drugim kwartale bieżącego roku. Pierwszy, tradycyjnie słaby w budownictwie, przyniósł jeszcze sporo upadłości (33 upadłości – wartość porównywalną z rokiem ubiegłym), jednak drugi był zdecydowanie lepszy i całe półrocze należy ocenić zdecydowanie na plus. Rosnący popyt na usługi budowlane, duża ilość inwestycji mieszkaniowych i komercyjnych, a także ruszająca stopniowo machina inwestycji infrastrukturalnych powodują, że nastrój w sektorze jest zdecydowanie lepszy niż w roku ubiegłym, a ilość pieniądza większa. Nie zmienia to faktu, że ryzyko płynnościowe w sektorze budowlanym nadal istnieje i dotyczy szczególnie mniejszych podmiotów, uzależnionych od terminowych płatności od generalnych wykonawców czy inwestorów. Branża nadal generuje dużo przeterminowanych zobowiązań i sytuacja zapewne szybko nie ulegnie zmianie.

I półrocze br. przynosi znaczny wzrost (+38 proc.) liczby upadłości w woj. mazowieckim, co jest zmianą w stosunku do roku ubiegłego, gdzie w analogicznym okresie zanotowano spadek (-13 proc.). Gorzej jest również w woj. świętokrzyskim (+43 proc.) oraz śląskim (+19 proc.). Znacznie mniej upadłości zanotowało natomiast woj. podlaskie (-60 proc.).

Generalnie liczba upadłości wśród poszczególnych form prawnych spadła. Wyjątkiem są tylko spółki z ograniczoną odpowiedzialnością tu nieznaczny wzrost (+1 proc.). Największą poprawę widać wśród spółdzielni (-22 proc.) oraz spółek akcyjnych i przedsiębiorców (po -15 proc.).

Upadłości a rok założenia firmy i zatrudnienie

Analizując wiek firm (Coface dysponuje danymi w 75 proc. przypadków) – spośród upadających przedsiębiorstw jedno z nich – Fabryka Urządzeń Mechanicznych PORĘBA Sp. z o.o. – ma ponad dwustuletnią tradycję (rok założenia firmy 1798). Firm, które zbankrutowały, a zostały utworzone przed 1989 r. było 27, a tych po 89’ r. aż 288.

Wśród bankrutów znalazło się jedno przedsiębiorstwo – Zakład Usług Gospodarczo-Socjalnych ANTEMA Sp. z o.o. – które zatrudniało ponad 2 tys. osób. 7 bankrutujących firm to zakłady, które zatrudniały powyżej 250 osób. Aż 187 przedsiębiorstw to bankruci z zatrudnieniem do 250 osób.

Prezentowane statystyki są przygotowywane przez ubezpieczyciela należności Coface od 1997 roku w oparciu o daty wydania postanowień sądów o ogłoszeniu upadłości, czyli faktyczne daty upadłości. Wyniki za I półrocze 2015 nie są ostateczne i należy się jeszcze spodziewać wzrostu o kilkanaście przypadków. Jednak dane sprzed roku, do których liczony jest ostatni wzrost procentowy r/r, pochodzą także z końca I półrocza, co zapewnia rzetelność porównań statystycznych. Dane historyczne, dotyczące lat 2002-2013, pokazują wyniki znane na koniec każdego roku.