M. Gątarz (UniCredit): Kopalnie mogą być dobrą inwestycją. Bogdanka potrafi zarabiać mimo niskich cen węgla

M. Gątarz (UniCredit)

CEO Magazyn Polska

Trudna sytuacja na rynku węgla nie do końca przekłada się na kondycję spółek wydobywczych z warszawskiej giełdy. Przyzwoicie prosperująca mimo słabych cen węgla Bogdanka może się okazać trafioną inwestycją.

Z problemem cen na węglowym rynku zmagają się wszystkie kopalnie. Węgiel zarówno energetyczny, jak i koksujący potaniał w ciągu ostatnich trzech lat o połowę. W tej sytuacji dla spółek wydobywczych kluczowa jest kwestia kosztów oraz inwestycji w zwiększenie wydobycia, czyli wolumenu sprzedaży.

Sam rynek też jest bardzo trudny, co widać po sytuacji kopalń śląskich podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marcin Gątarz, analityk UniCredit CAIB Polska. – Natomiast Bogdanka jest producentem niskokosztowym, to jest jedna sprawa. Kolejny kwestią są rosnące wolumeny tej spółki, dzięki którym w tym roku – mimo słabych warunków na rynku węgla energetycznego – możemy się spodziewać wzrostu zysków w Bogdance. Co więcej, ta spółka powinna się też dzielić tym zyskiem z akcjonariuszami.

W IV kwartale Bogdanka wyprodukowała rekordową ilość węgla 2,56 mln ton. To o 21,3 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej (2,11 mln ton) oraz o 7,6 proc. więcej od wyniku osiągniętego w III kwartale 2014 roku (2,38 mln ton). W całym 2014 roku spółka wydobyła 9,19 mln ton węgla handlowego, czyli aż o 10 proc. więcej niż w 2013 roku.

– Bogdanka jest jednak w tej komfortowej sytuacji, że strona kosztowa jest pod kontrolą od dłuższego czasu, dzięki czemu dzisiaj spółka jest znacznie tańsza, mówię tu o kosztach wydobycia, niż pozostali konkurenci w Polsce – mówi Gątarz.

W rezultacie Bogdanka po trzech kwartałach zeszłego roku mogła się pochwalić zyskiem operacyjnym przekraczającym 226 mln zł. Analitycy oczekują więc, że w tym roku akcjonariusze spółki mogą liczyć na dywidendę, co może być dodatkową zachętą do inwestowania w nią.

Myślę, że w Bogdance możemy otrzymać stopę dywidendy przynajmniej na poziomie około 4 proc. prognozuje Marcin Gątarz z UniCredit CAIB Polska. Natomiast istnieje też możliwość, że będzie ona prawie dwukrotnie wyższa, jeżeli spółka wypłaciłaby cały zysk, co nie jest w tej chwili zgodne z jej polityką dywidendową, ale wydaje się możliwe.