MAVIT wstrzymuje się z inwestycjami z powodu niestabilnych przepisów

CEO Magazyn Polska

Medyczna spółka MAVIT mimo wysokich zysków boi się inwestować. Powodem są niestabilne przepisy. Spółka, choć ocenia, że rynek rozwija się bardzo dynamicznie, to ostrożnie podchodzi do propozycji przejęcia kolejnych szpitali lub klinik. Nie wyklucza ich całkowicie, ale warunkiem zakupu musiałyby być aktualne i wysokie kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia.

MAVIT działa w Warszawie i Katowicach. Na rynku funkcjonuje od ponad 15 lat. Szpitale i lecznice spółki mają doświadczenie w zakresie okulistyki, laryngologii oraz chirurgii szczękowo-twarzowej.

– Mamy dwa szpitale i specjalistyczny ośrodek okulistyczny, który rozwijamy w Warszawie, ale nie myślimy o żadnej ekspansji – podkreślał podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Andrzej Mądrala, prezes zarządu Centrum Medycznego MAVIT. – Przychodzą do mnie koledzy z różnymi propozycjami, najczęściej pytają o to, czy nie jestem zainteresowany jakąś nieruchomością w mieście X, Y? Moja odpowiedź jest jednoznaczna: tylko wtedy, jeżeli ta jednostka szpitalna, ten ośrodek ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i to dość pokaźny kontrakt, który może pozwalać na normalną egzystencję. W innym przypadku nie jesteśmy zainteresowani.

W Polsce mimo teoretycznie bezpłatnej służby zdrowia zainteresowanie pacjentów płatnym leczeniem jest spore. Jak podaje GUS, 40 proc. Polaków korzysta z płatnych konsultacji lub leczenia. Z badań firmy PMR wynika, że w 2013 roku pacjenci wydali na ten cel ponad 35 mld zł, a w przyszłym roku kwota ta może wzrosnąć do 40 mld zł. Z kolei z raportu „Diagnoza społeczna 2013”, przygotowanego przez MPiPS wynika, że ponad połowa społeczeństwa korzysta z prywatnej opieki, najczęściej równolegle z opieką finansowaną z NFZ. Mimo to firmy takie jak MAVIT boja się inwestycji.

– W Katowicach jest duży szpital, właśnie mieliśmy audyt Centrum Monitorowania Jakości z Krakowa, otrzymaliśmy bardzo wysokie oceny i wkrótce, mam nadzieję, otrzymamy odpowiedni certyfikat ministra zdrowia opowiada Andrzej Mądrala. – Jest to bardzo dobry szpital, mamy tam trzy zakresy działalności: laryngologię dzieci i dorosłych, okulistykę dzieci, dorosłych i chirurgię szczękowo-twarzową. Niestety, ten szpital jest już na granicy przyjmowania pacjentów, mamy ogromne zainteresowanie, również pacjentów komercyjnych. Ale też nie jesteśmy gotowi na to, by go rozbudowywać, chociaż mamy plany, bowiem boimy się, co przyniesie kolejny dzień, kolejny miesiąc.

Jak tłumaczy prezes zarządu Centrum Medycznego MAVIT, przepisy dotyczące służby zdrowia są w Polsce zbyt niestabilne, zmieniają się za często, by podejmować ryzyko dużych inwestycji.

– Nasza sytuacja jest dobra, stabilna, cały czas mamy dobrą sytuację finansową, przychody znacznie przewyższające nasze wydatki, ale kolejne inwestycje, które chcieliśmy popełnić, zostały zatrzymane, bowiem trudno przewidzieć, co będzie za 2-3 miesiące czy za pół roku. Czekamy na stabilizację, wtedy będą podejmowane kolejne decyzje.