Samodzielne oszczędzanie na emeryturę w dobie marginalizacji OFE może okazać się koniecznością. Jednym ze sposobów na długoterminowe oszczędzanie mają być ubezpieczenia inwestycyjne. Od niedawna ubezpieczyciele opatrują je specjalną kartą produktu, która ma lepiej informować klientów o charakterze inwestycji.
– Ubezpieczenie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, czyli tzw. ubezpieczenie inwestycyjne, to przede wszystkim produkt zaplanowany jako bardzo długoterminowa inwestycja. Jeżeli ktoś nie zamierza lokować pieniędzy na kilkanaście lat, nie powinien sięgać po taką formę inwestycji – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU).
Jak każdy produkt inwestycyjny, tak i ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym obciążone są ryzykiem. W ekstremalnym przypadku nawet ryzykiem utraty pieniędzy.
– W związku z tym niedawno Polska Izba Ubezpieczeń, a z nią cały rynek ubezpieczeniowy wdrożyły tak zwane karty produktu, czyli rekomendacje zasad informowania klientów o tym, z jakim ryzykiem wiąże się inwestowanie w polisy inwestycyjne – informuje Marcin Tarczyński. – Dzięki niej klient dowiaduje się z jakimi kosztami ona się wiąże, jak są wysokie, z jakim ryzykiem wiąże się inwestycja w taka polisę, również jeżeli chodzi o ryzyko utraty środków.
Karta produktu musi być przekazana każdemu, kto chciałby kupić taką polisę. Klient dowie się także, czy ten produkt jest przeznaczony dla niego, czy nie należy rozważyć innych możliwości inwestycyjnych.
– Ważne, że niemal wszystkie zakłady ubezpieczeń zadeklarowały, że chcą wprowadzić u siebie taka kartę produktu – podkreśla Marcin Tarczyński. – One mogą się różnić, w zależności od towarzystwa, szatą graficzną, natomiast zawartość ich powinna być z grubsza taka sama – komentuje analityk PIU.
W efekcie u każdego ubezpieczyciela klient otrzyma komplet informacji, dowie się, że nabywa produkt długoterminowy, który może przynieść zarówno zyski, jak i straty.