Największy problem z wyegzekwowaniem płatności mają mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy

Kumulacja dni wolnych. Pracować czy zamykać firmę?

 

Początkujące firmy mają duże trudności z otrzymaniem kredytu. Nie jest im też łatwo zdobyć inne finansowanie zewnętrzne. Dostępnym dla nich narzędziem, które w skrajnych przypadkach może uratować przed bankructwem jest faktoring.

71 proc. firm w Polsce skarży się na powszechność odroczonych płatności. Aż 52 proc. wszystkich polskich firm przyznaje, że opóźnione płatności stanowią dla nich barierę w prowadzeniu działalności gospodarczej. Efektem są wyższe koszty funkcjonowania i wstrzymywanie inwestycji. Niestety średni czas oczekiwania na zapłatę wydłuża się – w ciągu I kwartału 2016 r. aż o 6 dni (dane KRD).

W skrajnych przypadkach opóźnione płatności prowadzą do bankructwa, zanim do tego dojdzie najczęściej wymienianą konsekwencją jest wstrzymywanie płatności swoim podwykonawcom (31,4 proc. wskazań w badaniu) oraz odkładanie inwestycji (27,2 proc. wskazań – Badanie Portfel należności polskich przedsiębiorstw).

Małym nie płacą, kredytu też nie dają

Największy problem z wyegzekwowaniem płatności mają mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy. Dla nich szybsze wpływy wynagrodzenia za wykonane usługi to często kwestia przetrwania na rynku. Dotyczy to bardzo dużej grupy – aż 61 proc. małych i średnich firm wskazuje, że opóźnione płatności są elementem ich codzienności (dane BIG InfoMonitor). Małe podmioty są więc z jednej strony najbardziej narażonymi na zatory płatnicze, a równocześnie mają największe trudności w zdobyciu finansowania bankowego. Powodem jest zbyt krótka, skąpa czy wręcz niekorzystna historia kredytowa. Łatwiej jest z uzyskaniem środków w oparciu o faktoring. Faktorzy wymagają zazwyczaj dodatniego bilansu kapitału własnego i zysku operacyjnego z działalności.

– Większość początkujących przedsiębiorców nie dysponuje żadnymi zabezpieczeniami i jednocześnie, z oczywistych powodów, nie ma odpowiednio długiej historii transakcji, co stanowi problem dla banku, ale nie dla faktora, szczególnie nie związanego z bankiem. Ponieważ faktoring polega na szybkim przekazywaniu przedsiębiorcy pieniędzy, które ten de facto już zarobił, wymagania co do zabezpieczeń są niższe. Dla faktora wartością są wystawione i niekwestionowane faktury, dlatego wymagania odnośnie przedsiębiorcy – faktoranta mogą być niższe niż przy ocenie kredytowej. Jeśli odbiorcą takiej faktury jest np. samorząd terytorialny (spółka komunalna) czy instytucja budżetowa (np. wydział oświaty) nie powinno być problemów z uzyskaniem finansowania poprzez faktoring. W przeciwieństwie do banku nie stwarzamy dodatkowych barier, np. dotyczących obrotów, rozproszenia kontrahentów, oddawania do faktoringu wszystkich faktur, a generalną zasadą jest indywidualna analiza każdej firmy. Prostsze i krótsze niż przy kredycie są też procedury – mówi Piotr Gąsiorowski z eFaktor S. A.

Rosnące zainteresowanie przedsiębiorców potwierdzają dane

Taka elastyczność powoduje, że faktoring staje coraz istotniejszą formą pozyskania środków finansowych dla firm i od kilku lat zdobywa popularność przedsiębiorców. Jest bardzo popularny w USA i w Europie Zachodniej, coraz częściej firmy sięgają po niego też w Polsce. Jest często ratunkiem w sytuacji braku zdolności kredytowej czy niechęci korzystania z leasingu. Najczęściej korzystają z niego firmy zajmujące się handlem artykułami szybkozbywalnymi, materiałami budowlanymi, farmaceutykami, czy artykułami gospodarstwa domowego. O rosnącej popularności świadczą dane branży: obroty po 1 Q 2016 roku są wyższe o 15,4% w porównaniu do ubiegłego roku, a faktorzy sfinansowali w tym czasie ponad 1,6 miliona faktur (1,4 miliona w 1Q 2015 r.). W rzeczywistości liczby są jeszcze większe, bo nie obejmują faktorów niezrzeszonych w Polskim Związku Faktorów.

– Faktoring polega na bieżącym finansowaniu przedsiębiorstwa, a jego elastyczność i uniwersalność przekonują do tej usługi coraz więcej przedsiębiorców MSP. Tym bardziej, że stosowanie odroczonych terminów płatności jest w Polsce powszechną praktyką. Usługa jest kierowana właśnie do tych firm, które mają problem z terminowością swoich klientów. Faktoring jest narzędziem pozyskiwania kapitału, które sprawdziło się zarówno w czasie koniunktury, jak i spowolnienia gospodarczego – mówi Piotr Gąsiorowski z eFaktor.

W 2015 r. powstało ponad 342 tys. nowych firm, czyli ok. 28 tys. działalności miesięcznie. Po pierwszym roku działalności z polskiego rynku znika jednak zwykle połowa firm, a dla większości przedsiębiorców najtrudniejsze są cztery pierwsze lata, kiedy to upada kolejne 40% „ocalałych”. Niestety, tylko 6% firm założonych w ciągu ostatnich 10 lat przetrwało do dziś. Dane pokazują, że poszukiwanie stabilnego finansowania bieżącej działalności oraz zabezpieczenia przed ryzykiem niewypłacalności kontrahentów i skutkami zatorów płatniczych w postaci narzędzi alternatywnych dla produktów bankowych, jest koniecznością decydującą o powodzeniu przedsiębiorstwa.