Obligacje wieczyste szczególnie atrakcyjne dla banków. Kapitał z emisji podwyższa wskaźniki wypłacalności

CEO Magazyn Polska

Popularne na zachodnich rynkach obligacje wieczyste zaczynają się pojawiać także w Polsce. Umożliwia to zeszłoroczna nowelizacja ustawy o obligacjach. Dzięki niej przedsiębiorstwa mogą emitować obligacje bez terminu zapadalności. Spłacają jedynie odsetki. Instrument jest szczególnie atrakcyjny w przypadku banków. Pozwala zaliczyć środki z emisji do kapitałów własnych, zwiększając tym samym współczynniki wypłacalności.

– Ustawa o obligacjach, która weszła w życie w 2015 roku, wprowadziła kilka nowatorskich rozwiązań, nowych rodzajów obligacji. Jednym z nich są obligacje wieczyste, czyli takie, które nie mają konkretnego terminu zapadalności, terminu wykupu – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Michał Ząbczyński, prezes zarządu DM Michael/ Ström.

Ustawa rozszerza także grupę podmiotów, które mogą być emitentami obligacji. Obecnie emisję mogą przeprowadzać także spółki zagraniczne oraz podmioty powołane wyłącznie w tym jednym celu. Ponadto nowe przepisy mają lepiej chronić interesy inwestorów. Przewidują możliwość powołania tzw. zgromadzenia obligatariuszy, który będzie miał możliwość m.in. negocjowania zmiany warunków poszczególnych emisji.

– Obligacje wieczyste to rozwiązanie, które od lat jest stosowane na zachodnich rynkach. My, jako dom maklerski, który specjalizuje się w przeprowadzaniu emisji obligacji, postanowiliśmy na własnej skórze przetestować ten nowy instrument, jakim jest emisja obligacji wieczystych – informuje Ząbczyński.

Ekspert wyjaśnia, że pilotażowa emisja skierowana była wyłącznie do udziałowców Domu Maklerskiego Michael/ Ström. Jej celem było przetestowanie tego, jak tego typu instrument sprawdzi się na polskim rynku.

– W tej chwili sprawdzamy, jak rynek może się zapatrywać na takie emisje zarówno po stronie popytu, jak i po stronie podaży. Pewne zainteresowanie po stronie potencjalnych emitentów widzimy. Zobaczymy, jak ten segment będzie się kształtował – zauważa.

Prezes zarządu DM Michael/ Ström jest zdania, że instrument powinien się cieszyć dużym uznaniem głównie wśród instytucji finansowych. Środki uzyskane z emisji obligacji wieczystych – podobnie jak w przypadku obligacji podporządkowanych – mogą być bowiem zakwalifikowane jako kapitał własny spółki. Dzięki temu banki mogą m.in. podnieść posiadane współczynniki wypłacalności.

– Na rynku mamy tendencję do tego, że obligacje emitowane przez przedsiębiorstwa to papiery o zapadalnościach od roku do 5–7 lat. My będziemy rozpoznawać popyt na papiery, które mają niezdefiniowany termin zapadalności – dodaje Michał Ząbczyński.

Obligacje wieczyste to instrument bez określonej daty zapadalności. Oznacza to, że emitent zobowiązuje się do stałej wypłaty odsetek inwestorom. Zachowuje natomiast powierzony kapitał. Dana oferta może zawierać także klauzulę pozwalającą na ich wykup. Z reguły może to jednak mieć miejsce dopiero po kilku–kilkunastu latach od daty ich wyemitowania.