Pierwszy rok działalności Krajowej Administracji Skarbowej

Krajowa Administracja Skarbowa

W marcu 2018 minął rok funkcjonowania Krajowej Administracji Skarbowej. Z tej okazji na stronie Ministerstwa Finansów pojawiło się podsumowanie jej działalności. Wynika z niego, że KAS jest połączeniem najlepszych doświadczeń administracji podatkowej, kontroli skarbowej i służby celnej, a jej utworzenie było reakcją na oczekiwania podatników.

Misja, wizja, ambicja

Podsumowanie MF to obszerna, 43-stronicowa prezentacja opisująca liczne dokonania KAS. Rzec można, że jest to list pochwalny przybliżający pomysł stworzenia i sposób wdrożenia nowej struktury administracji państwowej. Według tej prezentacji misją KAS jest „zapewnienie stabilnych, efektywnych i zrównoważonych finansów publicznych oraz wysokiej jakości świadczonych usług”. Dalej czytamy o wizji, jaka przyświeca KAS – „nowoczesna, skuteczna w egzekwowaniu podatków oraz ciesząca się zaufaniem społecznym organizacja, wspierająca uczciwych podatników i przedsiębiorców, zwalczająca oszustwa podatkowe i celne oraz chroniąca rynek i społeczeństwo”.

Podsumowanie MF a rzeczywistość

Według Ministra Finansów KAS już w pierwszym roku dokonała wręcz niemożliwego – uszczelniła system podatkowy i zmniejszyła liczbę kontroli podatkowych dzięki zwiększeniu ich efektywności. Najważniejszym osiągnięciem jest jednak to, że KAS przyczyniła się do zdecydowanego wzrostu wpływów do budżetu państwa.

Tu pojawia się pytanie: czy ten wzrost wpływów do budżetu rzeczywiście został spowodowany efektywnym, realnym i zgodnym z obowiązującymi przepisami działaniem organów KAS?

W podsumowaniu czytamy: „Przedsiębiorcy mają prawo oczekiwać, że państwo stworzy im dobre warunki do prowadzenia legalnej działalności i KAS realizuje to uprawnienie. Oprócz skutecznej walki z przestępczością gospodarczą i oszustwami podatkowymi naszym priorytetem jest ochrona legalnego biznesu i wsparcie uczciwych podatników”. Tymczasem, jak pokazuje doświadczenie, już przy założeniu działalności gospodarczej i wniosku o wpis na listę podatników VAT czynnych zaczynają się schody. Pracownik urzędu skarbowego podejmuje bowiem czynności sprawdzające. Teoretycznie taka procedura może pozwolić na wykrycie oszustwa już na samym początku. Jednak nie każdą osobę, która chce zostać przedsiębiorcą, powinno się traktować jak oszusta.

W Polsce zaś procedura sprawdzania wygląda tak, że pracownik urzędu skarbowego nie tylko dzwoni do danej osoby i wypytuje o każdy najmniejszy szczegół dotyczący przyszłej działalności, ale też może złożyć wizytę w miejscu zarejestrowania siedziby – i to bez uprzedzenia. Pojawia się szereg pytań. Czy aby na pewno dana osoba ma zamiar w tym miejscu prowadzić działalność? Czy właśnie tu będzie przyjmowała klientów? Czy rzeczywiście będzie wykonywała taką, a nie inną działalność? Pytania są z pozoru nieszkodliwe. Uzasadniona jest jednak obawa o to, czy na podstawie odpowiedzi urzędnik nie zmusi nas do zmiany naszych zamiarów dotyczących takiej działalności.

Wspomniane w podsumowaniu „dobre warunki dla prowadzenia działalności” z pewnością nie obejmują możliwości wykreślenia podmiotu z listy podatników czynnych VAT bez jakiegokolwiek powiadomienia. Część przedsiębiorców, w obawie przed tym, że zostaną wykreśleni, co jakiś czas nerwowo sprawdza, czy aby na pewno widnieją jeszcze w systemie. Jest to niepotrzebny stres.

MF chwali się zmniejszeniem liczby wszczętych kontroli podatkowych i jednoczesnym zwiększeniem ich efektywności. W podsumowaniu czytamy, że „w 2017 r. efektywność kontroli podatkowych, liczona stosunkiem liczby kontroli zakończonych do liczby kontroli, w których stwierdzono nieprawidłowości wyniosła 86% i była większa niż w 2016 r. Czas trwania kontroli został skrócony średnio o 10 dni. Średni czas trwania kontroli – do 45 dni”. Te dane obrazują prawdziwy cel KAS. Dla fiskusa efektywność kontroli oznacza jedno: stwierdzanie coraz większej liczby nieprawidłowości. Czy na pewno zawsze jest to uzasadnione? Czy kontrolujący rzeczywiście mają odpowiednie kwalifikacje, aby interpretować przepisy prawne i wykładać sposób ich stosowania?

Czas kontroli – 45 dni. Pamiętajmy jednak, że nie chodzi tylko o dni następujące po sobie. Protokół kontroli może zawierać wskazanie 45 konkretnych dni np. w przeciągu roku, przy czym coraz częściej organy podatkowe zawieszają kontrole na czas uzyskania danych –zwłaszcza od administracji skarbowych zagranicznych państw właściwych dla zagranicznych kontrahentów przedsiębiorcy. A czasu zawieszenia również nie wlicza się do czasu trwania kontroli. W dalszym ciągu istnieją przypadki, że kontrola podatkowa trwa już kilka lat i wcale nie zmierza ku końcowi. Nadal zdarza się też, że protokół stwierdzający nieprawidłowości nie zawiera stosownego uzasadnienia faktycznego ani prawnego. Czy na tym polega efektywność? Prawdą jest, że kontrola została zakończona i stwierdzono podczas niej nieprawidłowości – ale czy aby na pewno kontrolujący działali w granicach prawa?

Z czego wynika zmniejszenie liczby wszczętych kontroli? W latach 2013–2016 znaczna część kontroli była wszczynana w związku z oszustwami podatkowymi mającymi za przedmiot obrót paliwem, stalą czy elektroniką. Od tamtego czasu sukcesywnie wprowadza się mechanizm odwróconego obciążenia w VAT. W związku z tym sukcesywnie zmniejsza się też liczba wszczynanych kontroli (z uwagi na przedawnienie czy brak możliwości organizacji oszustwa karuzelowego w kolejnych latach). Do zmniejszenia liczby kontroli z pewnością przyczyniło się również wdrożenie jednolitego pliku kontrolnego. Narzędzie to pozwala organom na efektywne i niejako automatyczne wykrywanie oszustw podatkowych. Zgodnie z podsumowaniem MF, w 2017 r. zidentyfikowano „faktury wystawione przez podmioty nie mające otwartego obowiązku w podatku VAT o łącznej wartości ok. 2 mld zł”. Przypomnieć jednak trzeba, że JPK to nadal forma kontroli – i to dotycząca wszystkich przedsiębiorców!

„UCS to trudny przeciwnik dla przestępców podatkowych” – czytamy w podsumowaniu. Rozwinięcie tezy wskazuje m.in., że w 2017 r. w wyniku kontroli UCS wstrzymano zwrot VAT lub zmniejszono kwotę zwrotu VAT na kwotę ponad 1,5 mld zł. Jaka jest natomiast łączna wartość wstrzymanych zwrotów VAT? Kwota ta z pewnością w jakimś stopniu załatała lukę budżetową. Należałoby jednak liczyć się z tym, że znaczną część będzie trzeba w końcu oddać podatnikom (z odsetkami!).

Podsumowanie „podsumowania”

Sam w sobie cel działania KAS jest rzeczywiście słuszny. Niewątpliwie utworzenie tej instytucji przyczyniło się do zwiększenia wpływów do budżetu państwa i wzrostu efektywności walki z przestępczością gospodarczą i oszustwami podatkowymi. Nasuwa się jednak pytanie, czy środki realizacji celu KAS są odpowiednie i czy nie godzą również w uczciwych podatników? Odczuwalna jest dziś wzmożona podejrzliwość – nie tylko wobec przedsiębiorców działających już od dawna, ale również wobec tych nowych. Niepokoją coraz większe ingerencje państwa w swobodę działalności gospodarczej. A MF niestety nie zauważa problemów, z jakimi borykają się przedsiębiorcy właśnie w związku z nowymi przepisami i nową organizacją administracji podatkowej. Czy KAS jest zatem organizacją cieszącą się zaufaniem społecznym? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sam.

Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców.