Pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA najwcześniej jesienią

Andrzej Stefaniak,

CEO Magazyn Polska

Słaby wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych nie przyspieszy podniesienia tamtejszych stóp procentowych. Po ostatnich zaskakująco niekorzystnych danych z amerykańskiej gospodarki i komunikacie Fed ekonomiści spodziewają się podwyżek najwcześniej jesienią. To może oznaczać, że na razie dolar będzie słabszy, akcje na giełdzie amerykańskiej podrożeją, a na europejskich potanieją.

Obecnie za euro trzeba zapłacić ponad 1,11 dolara, gdy jeszcze w połowie kwietnia europejska waluta kosztowała mniej niż 1,06 dolara. I tak jest jednak o jedną piątą słabsza niż rok temu.

Już od ponad roku widać bardzo silny wpływ umacniającego się dolara na rynki finansowe przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Andrzej Stefaniak, główny dealer walutowy DMK.– I gdy dolar amerykański się umacnia, występują bardzo silne wzrosty indeksów giełdowych, co jest szczególnie widoczne na rynku europejskim. Wynika to z tego, że osłabienie się europejskiej waluty w stosunku do dolara zwiększa atrakcyjność i opłacalność eksportu, zwłaszcza niemieckiego, co wpływa na rentowność przedsiębiorstw i wyższą wycenę ich akcji.

Od dwóch miesięcy dolar się jednak cofa. Wszystko przez dane z amerykańskiej gospodarki, której tempo zdrowienia zdaje się wyhamowywać. Wzrost o 0,2 proc. amerykańskiego produktu krajowego brutto w I kwartale to mniej niż prognozowany przez analityków 1 proc. i znacznie mniej niż 2,2 proc. wzrostu, jaki gospodarka USA osiągnęła w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Skutki związanego z tym korzystnego dla eksporterów zza oceanu osłabienia amerykańskiej waluty już widać na światowych parkietach. Niemiecki indeks giełdowy DAX od początku tygodnia stracił prawie 5 proc., amerykański Dow Jones pozostaje zaś na podobnym poziomie jak tydzień temu.

– To będzie skutkowało dość wyraźnym wpływem głównie na rynek akcji, który będzie pod wpływem czynników sprzyjających wzrostom cen akcji w USA. Natomiast dolar powinien się konsolidować bądź lekko się osłabić – przewiduje Andrzej Stefaniak.

Słabsze dane sprzyjają oddaleniu perspektywy podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych z czerwca na wrzesień bądź jeszcze dalej, choć oficjalnie Fed takiej deklaracji nie złożył. Ekonomiści jednak są coraz mocniej przekonani, że cykl podwyżek amerykańskich stóp procentowych rozpocznie się pod koniec tego roku i potrwa około 18 miesięcy. To by oznaczało, że zakończy się w 2017 roku.

– Najbardziej prawdopodobny scenariusz to bardzo stopniowe podnoszenie stóp procentowych prognozuje główny dealer walutowy DMK. – Wszystko ze względu na to, że rynek jest przyzwyczajony do stóp na bardzo niskim, bliskim zera poziomie i gwałtowne podwyższanie stóp procentowych mogłoby wywołać szok w gospodarce i na rynkach finansowych, a tego Fed prawdopodobnie nie chce. Nie zależy mu na tym, dlatego należy się spodziewać raz na kwartał malutkiej podwyżki o 25 punktów bazowych, tak żeby w okolicach 2016 roku albo pod koniec tego roku stopy osiągnęły poziom około 2 proc.

Wraz ze wzrostem stóp w USA wzmacniać będzie się dolar, a to przyniesie wzrosty cen na europejskich giełdach. Dla europejskich firm mocna waluta w Stanach Zjednoczonych oznacza wyższe zyski z eksportu. Osiągnięcia parytetu, czyli sytuacji, gdy 1 euro kosztuje 1 dolara, oczekiwać można jeszcze w tym roku.

Jeżeli tak będzie, to wtedy należy założyć, że kurs dolar/złoty będzie równy kursowi euro/złoty ocenia Andrzej Stefaniak z DMK. – Czyli można się spodziewać zrównania par złotówkowych. Myślę, że to jest scenariusz bazowy i im bliżej końca roku, tym jest większe prawdopodobieństwo, że tak będzie.